Drugi września. Córcia sama obudziła sie 8 minut przed czasem z wesołym okrzykiem "Zdążyłam?". Zdążyła :) Na obudzenie, śniadanie, uczesanie, umycie i ubranie nie zabrakło czasu. Wzięła
Dzieje kuchennej WiewióryZ racji nowego roku szkolnego i nowych obowiązków znowu zaczęłam planowanie posiłków a tym samym i zakupów. Zawsze lubiłam zużywać wszystkie produkty od początku do końca
Dzieje kuchennej WiewióryDnia pewnego na Podlasiu, w sadzie, w strugach deszczu odbyła się sesja. Wiewióra pozowała Ewie Graniak-Wosinek z Domu Mokoszy. Oto ja!
Dzieje kuchennej WiewiórySwojsko czy orientalnie? oto jest pytanie. W ubiegłym tygodniu dzięki warsztatom na temat Dobrej Wołowiny poznałam danie o nazwie stir fry. Wtedy zrezygnowaliśmy z makaronu sojowego
Dzieje kuchennej WiewióryLubie grillować nie tylko mięsiwa. W ubiegłym miesiącu, w czasie ostatniego w tym roku urlopu, na grilla trafił również arbuz. Smakowita sprawa mówię Wam! Grillowany arbuz
Dzieje kuchennej WiewióryW ramach jednego z konkursów powstała ta serkowa wariacja :) Zjadałam wszystko sama ! Orzechowo jesienny serek z miodem75 g śmietankowego lub jogurtowego serka po łyżce migdałów, orzechów
Dzieje kuchennej WiewióryJesień czuję wyraźnie w powietrzu, poranki bywają już szare i ponure a w duszy zaczyna grać melancholia. W sezonie jabłkowym co weekend piekę szarlotkę. Jedną i
Dzieje kuchennej WiewióryPytałam Was o to jakie przepisy powinny pojawić się w pierwszej kolejności. Oprócz Brownie pisaliście o marynatach. Otóż dzisiaj chciałam Wam przedstawić Pana Kalafiora w lekkiej
Dzieje kuchennej WiewióryTo taka moja wariacja plackowa. Wynikła głównie z małej ilości ziemniaków i zalegającej cukinii oraz owocnych zbiorów grzybowych jakie miały miejsce w niedzielny poranek. Zbierał Małżon
Dzieje kuchennej WiewiórySezon jabłkowy trwa. Lubię jabłka w każdej postaci. W formie muffinkowej również. Tym ciastkom oprzeć się nie mogłam szczególnie, że łączą moje ulubione smaki i mąkę
Dzieje kuchennej WiewióryCo powiecie na domowe bajgle? Robiłam je po raz pierwszy wieczorem ubiegłej niedzieli by Córcia mogła wziąć jednego z nich do poniedziałkowego śniadaniowego pudełka. Przyznam szczerze
Dzieje kuchennej WiewióryTo kolejna wariacja na temat mielonego, kotleta, jak i mięsa. małżon stwierdził, że woli tradycyjne, dzieci wołały o dokładkę. Ja myślę, że to miła odmiana po
Dzieje kuchennej WiewióryDo tego deseru przymierzałam się, żeby nie skłamać, od lat. Nie miałam odwagi upiec bezy ot i cała prawda! Względy ekonomiczne, czytaj zalegający w lodówce serek
Dzieje kuchennej WiewióryJak wtorek to i zupa, tak najczęściej bywa ponieważ zazwyczaj obiady gotuję jednodaniowe. Wczoraj posunęłam sie do strasznej rzeczy... Lodówka i szafki świeciły pustkami więc ugotowałam
Dzieje kuchennej WiewióryBy pobudzić córciowe ciałko do działania robię jej niebywale pyszne, zdrowe, sycące i w gruncie rzeczy słodkie ciastka. Idealne do pudełka śniadaniowe i na lekki deser
Dzieje kuchennej Wiewióry