We wtorkowe popołudnie przyjechała do nas Ciocia K. Córcia wzięła ją na własność i nie chciała wypuścić z pokoju. Już tak jakoś ma, że tylko chce się z nią bawić i bawić. Ja korzystając ze snu Syncia i zajętej Blondaski upiekłam nam ciasteczka. Bezglutenowe i bardzo orzechowe. Niestety zniknęły w zastraszającym tempie. Dzisiaj piekłam więc znowu. Tym razem wegańsko i kaszyście. Oba przepisy czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)