Chodząc po moim Lidlu (a mieszkam w Hamburgu) od jakiegoś czasu zaczęłam zauważać nieśmiale pojawiające się produkty bez glutenu. Najpierw była to pizza – taka gotowa w zamrażarce, chyba coś z salami. Później pojawiły się dwie mieszanki (na chleb jasny i chleb ciemny) do samodzielnego wypieku (od Belbake). Postanowiłam je zakupić na „zaś” i przetestować czy to pieczywo jest zjadliwe. Jak na prawdę wygląda jego przygotowanie no i przede wszystkim jakie jest w smaku. Postanowiłam na weeke...