O tym daniu, nie daniu, pisałam już kiedyś. Wczoraj wróciło do mnie gdy zajrzałam do lodówki i zobaczyłam pustkę. Prawie nic poza cebulą, kiełbasą i serami. To tzw. paciaja, którą robiłam dawno temu z moim ojcem gdy mieliśmy te lepsze chwile... przaśne, sycące danie, smaczne bardzo, trochę ciężkostrawne ale idealne na szybki recyklingowy jesienno-zimowy obiad dla rodziny :)3 kawałki czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)