Pozostając pod wpływem i urokiem Paryża, jeszcze chętniej sięgam po przepisy kuchni francuskiej. Jako, że jestem niepoprawnym "chlebożercą" największe wrażenie zrobiły na mnie rozmaite wypieki. Różnorodność jaka panowała w piekarniach wprawiał mnie w zauroczenie i zakłopotanie jednocześnie, nie sposób było mi się zdecydowac na cokolwiek, najchętniej opuszczałabym paryską boulangerie z kilkoma croissantami w papierowej torbie , słodką brioszką, bochenkiem pain levain, i bagietką pod... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...