Zainspirowały mnie "Moje smaki życia". Nie mogłam przejść obojętnie wobec jej zieloności. Ponieważ pokochałam ostatnio zupy kremy przyszła pora na ten z groszku. Składniki proste, ogólnodostępne, zupa awaryjna na dzień taki jak dzisiejszy. Zalatany, upalny, duszny. O dziwo zakwalifikowałabym ja do tych orzeźwiających :) Ja jadłam ją na wczesną kolację. Stała się zwieńczeniem wariackiego dnia czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)