Wrzesień. Przyszła jesień. Liście zmieniają kolor a noce chłodzą powietrze. Czasem też pada, co za ulga dla roślin! Próbuję ogarnąć nową rzeczywistość szkolno jesienną. Synciowi przyplątał się glut, mnie boli gardło, noce mamy ciężkie dzięki temu a Córci emocje szaleją i mamy jeszcze bunt z histeriami na każdym kroku. Mąż wstaje w niedzielę wcześnie rano, budzi mnie młynek ekspresu i zapach czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)