Ależ to życie potrafi być złośliwe. Wczoraj pisałam Wam o tym, jak lubię swoje poranki, a dzisiaj wiszę nad kawą i zastanawiam się, czy pojęczeć jeszcze trochę nad ciężkim losem matki, a dokładnie moim własnym osobistym, czy też wziąć się w garść, poćwiczyć i zająć się czymś konstruktywnym, zamiast się nad sobą użalać. Wczoraj Zuzia… Continue reading Brioche – delikatne francuskie pieczywo… czytaj dalej...