Cztery lata moje blogowania minęły jak jeden dzień. Pamiętam nerwy, niepewności, i pytanie "jak to w ogóle zrobić?", ale udało się!Powinnam obchodzić to święto w piątek ale za dużo się działo. Świętuję więc dzisiaj łasując razem z moimi pociechami! Ale zanim oddam się kolejnemu zagniataniu ciasta chciałabym podziękować Wam moi Drodzy Czytacze, że jesteście, zaglądacie, korzystacie, czerpiecie i czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)