To ciasto śmiało można nazwać pokrzepiającym. Idealne na zakończenie takiej imprezy jak np. twórcze warsztaty :) Słodkie jak diabli, ciągnące z wierzchu a od spodu chrupiące. Dla mnie bajeczny słodycz. Przepis podpatrzony w Małej Cukierence . PS. zdjęcie niestety nie ostre, robione na szybko, rano, nim ciasto zostało pożarte, wybaczcie! Ciasto kokosowe z ciągutka ciasto: 1 szklanka mąki pszennej 1/2 szklanki wiórków kokosowych 1/2 szklanki cukru (najlepiej trzcinowego) 110 g masła ciągutka: 2 kopiaste łyżki miod... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)