Nadeszła jesień. Czuje to całą sobą. Długie noce, krótsze dni, słońce inaczej świeci a przede wszystkich ogrom pracy. Nim zdążyłam złapać oddech po "Warszawskim Festiwalu Kulinarnym. Rośliny, owady i miód." już pędziłam ku Ogrodowemu Odkrywaniu i Festiwalowi Nauki w jednym. W ubiegłą sobotę miałam przyjemność prowadzić warsztaty "Jedzenie dla życia, czy życie dla jedzenia" ale i krótki wykładowy wstęp (o tym samym tytule) dotyczący znaczenia ochrony różnorodności odmian uprawnych roślin. Towa... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)