Bardzo dawno nie robiłam omletów. Wiąże się to z upodobaniami moich bliskich czyli krótko mówiąc nie lubią ich. Zajrzałam wczoraj do książki "O jabłkach" w poszukiwaniu inspiracji i co się okazało? Już na pierwszych stronach niejaki omlet łypał do mnie ze zdjęcia. Uległam mu skuszona jabłkami i karmelem... Mimo bąbla, powstałego przy okazji obracania omletu, na palcu warto było! Takie omlety lubię i ja, i moje dzieci. Dzięki Lisko! Omlet jak tarta tatin omlet: 3 duże jajka 2 łyż... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)