Od rana działam jakby ktoś włożył mi dodatkowe baterie. Miło jest mieć energię :) Posprzątanie mieszkania, pranie, zmywanie, nie zajęło mi to wiele czasu. Obiad, dwa rodzaje ciastek (dla każdej z nas na wyprawę inne), chleb i falafele na specjalne życzenie wyjazdowej ekipy, sporo tego ale uwinęłam się i z zaskoczeniem stwierdziłam, że jest dopiero 15.20! Mam czas by się spakować, mam czas by napisać o kolejnym makaronowym odkryciu. Lubella wprowadziła na rynek makarony MINI. Po czekoladowym przysz... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)