Kiedy zobaczyłam ten przepis u Doroty wiedziałam, że z niego skorzystam i to szybko! nie robiłam bowiem nigdy blinów a łosoś to ostatnio mój faworyt jeśli chodzi o ryby. No i te zdjęcia... powaliły mnie. I dzisiaj je zrobiłam, rano usmażyłam, obfotografowałam a po powrocie z wojaży po stolicy i przychodniach zjadłam z ogromnym apetytem. Było pysznie i to jak!!! a na deser miałam nowiutkiego czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)