Było wiosenne ale już nie jest! Wieczorem mgła przysłoniła wszystko a potem zaczęło prószyć coś białego... ŚNIEG!!! ale dzieciaki mają radość! cały czas marzą o sankach i bałwanie... Mógłby popadać biały i puszysty szczególnie pod koniec tygodnia w Bieszczadach :) Nie myśląc wcale o śniegu piekłam w sobotni poranek babkę drożdżową. Przepis podpatrzyłam w "Mojej małej francuskiej kuchni" Rachel Khoo. Całą noc rosła w lodówce a rano przełożyłam ja do foremki i upiekłam. Znowu termoobieg dał radę! Jeśli lubicie... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)