Nie wiem czemu ale zawsze przed którymiś Świętami zaczynamy coś w domu robić, tym razem padło na śniadaniowy kącik dla dzieci. Wszystko zostało zakupione ale problemem jest Małżon a raczej jego brak w tym czasie. Nawał pracy ma ot co... jak co roku cierpię z tegoż powodu.Nie mam dzisiaj nawet za bardzo gdzie przygotowywać potraw. Na szczęście śledzik już gotowy w dwóch wariantach nawet, na jutro czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)