Po świątecznym obżarstwie przyszła pora wytchnienia. Uwielbiam moment gdy zapasy z lodówki znikają podobnie jak ciasta z patery i łakocie z puszek. W tym roku udało mi się zrobić idealnie tyle i potrzeba. Więc od dzisiaj mogę zacząć planować nowe potrawy szczególnie, że miałam wreszcie czas na przejrzenie mojego inspirującego stosiku książek kucharskich. Dzisiaj przyjeżdża do nas ciocia będzie więc pizza choć równie dobrze sprawdziła by się taka jak ta poniżej carbonara. Lekka i bardzo aromatyczna. Nawet M... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)