Upały sprawiają, że na nic nie mam siły. Dlatego też są czasem gdy preferuję przygotowywanie prostych sałatek, takich na zimno ale i na ciepło. W sobotnie wczesne popołudnie, nim nadeszła pora pizzy, postanowiłam zrobić sobie i mężowi sałatkę z kaszy i warzyw. Dzieci niestety nie mogły jej zjeść ze względu na sos sojowy. Na szczęście Małżon nie miał na nią ochoty więc cała wielka misko została dla mnie! Sałatka bardzo przypadła mi do gustu! Przepis w oryginale znajduje się w najnowszej książce Kuchni Lidla,... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)