To nie jest post o chlebie, nie, nie.. Chlebek to tylko taka umowna nazwa na dość zwarty wypiek, który łatwo się kroi i nie ma problemu z trzymaniem pajdy tegoż chlebka w dłoni. Przepis znalazłam w KUCHNI nr1/2016. Dla nas był jedną z pyszniejszych przekąsek w trasie, w Bieszczady. Tak! nie ma jak kilka dni ferii w Biesach nawet przy bezśnieżnej pogodzie. Jest to wilgotny i słodki placek, trochę nawet pikantny, który świetnie przewozi się w formie już pokrojonej i długo zachowuje ... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)