Godzina siódma rano, na jednej patelni skwierczą naleśniki, na drugiej pankejki. Czy warto tak zaszaleć o poranku? WARTO! Szczególnie w przypadku placuszków. Dyniowe, korzenne, delikatne i puszyste. Syncio na dwa śniadania pożarł 8 sztuk co jest chyba najlepszą ich rekomendacją.Przepis z wrześniowej KUCHNI. U nas w wersji nie wegańskiej, lekko zmienionej.Pankaces dyniowe z miodem i czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)