Dzieje powracają po małej przerwie. Nie zamierzonej niestety. Większość z Was majówkowała na łonie natury, grillowała i cieszyła się ładna pogodą. My również mieliśmy plany na ten czas. Zapowiadało się rodzinnie i miło. Wizyta u teściów, zlot fooftrucków w Modlinie i wycieczki rowerowe. Niestety nie wiele z tego wyszło. Nie wiem skąd i dlaczego od czwartkowego wieczoru przez trzy doby gorączkowałam. Nic poza tym a jednak popsuło nam to szyki. Jedynie wizyta u mamy Małżona doszła do skutku, i rowerowa przejaż... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)