Marzę o naładowaniu akumulatorów!!! Po ostatnim tygodniu spędzonym w domu z dziećmi, chorymi dziećmi, chcę wyjść na świeże powietrze. Dzisiaj nasze pierwsze koty za płoty czyli kontrola u lekarza i odprowadzenie Córci do szkoły. Spacer o poranku to jest to szczególnie gdy słoneczko świeci i jest tak ciepło ;) Wreszcie zmobilizowałam się do pokazania Wam ostatnich pyszności. Dawno nie zaglądałam do tej książki a tu takie smakowitości! "Ulubione warzywa Pana Wilkinsona" nadal inspirują. Lekkie, pełne smaku, w gru... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)