Znowu świeci słońce, wróciło łaskawie. Zwariuję wyciągając i chowając ubrania raz zimowe, raz wiosenne... i jeszcze wszystko mi diabeł ogonem zakrywa, a raczej Syncio gdzieś chowa, ja szukam i znaleźć nie sposób, plastikowa piła, śrubokręt, samochodzik a nawet jego ukochany kubek z dziubkiem!!! wsiąkły!Wczoraj w sklepie widziałam pierwszy raz młode ziemniaki i kapustę, nie polskie oczywiście. czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)