Pasztet to pasztet. Jak dobry to mogę go jeść w hurtowych ilościach. Na tegoroczne święta postanowiłam przygotować coś na kształt pasztetu ale jednak coś całkiem innego :) Z pomocą przyszła mi bardzo klimatyczna i piękna książka Jamiego Olivera, w której zawarł przepisy świąteczne. Co roku czatowałam na jego bożonarodzeniowy program w tv a teraz mam receptury w formie papierowej. HURRRA!!! Wiele radości sprawił mi Mikołaj takim prezentem! Teryna wieprzowa to pieczeń z mielonych mi... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)