O pierogach mogłabym pisać wiele. Kojarzą mi się z moimi babciami. Babcia Hala robiła na święta pyszne pierogi z grzybkiem. Babcia Manisia zawsze kiedy byliśmy chorzy przyjeżdżała do naszego domu i razem z nią lepiliśmy pierogi z mięsem, z rosołu. Sama przygodę z pierogami zaczęłam kilka lat temu ale tzw. "ruskich" nie robiłam nigdy. Może to dlatego, że kiedyś się do nich zraziłam? Było to w roku 2015 kiedy z już Małżonem pojechaliśmy na rowerowy miesiąc miodowy w Bieszczady. Gospodyni serwo... czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)