I znowu zajrzałam do "Kulinarnych podroży Jamiego". Zaowocowało to usmażeniem wczorajszej rybki. Przepis znowu z opóźnieniem. Wiecie czemu? otóż moja Córcia idzie w tym roku do zerówki. Emocji mamy wiele, czasu niewiele. Mało zaglądam do netu, a jak zasiądę nadrabiam blogowe zaległości w czytaniu tego co piszecie, na moje wypociny czasu nie starcza. Syncio łobuzuje strasznie co dodatkowo czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)