Wróciliśmy. Bieszczady pożegnały nas piękną pogodą i temperaturą 22 st.C. Marzenie! Powrót i tym razem jest ciężki, trudno mi się odnaleźć. Niebawem pewnie zdam Wam relację z tego na co weszliśmy i co tam porabialiśmy. Tymczasem dzieciaki pojechały zdać relację babci, a ja postanowiłam dołożyć sobie do pieca i powrócić do dawnej roli kuchcika :) Piecze się chleb, na kolację będzie Ostra sałatka a na deser ciasteczka z kleiku ryżowego i kruche czekoladowe w cukrze... może zrobi mi się lepiej? o ile przetrwam ... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)