śmiałam z takich historii, no i teraz mnie dopadło. Cóż... Przyjechał miły pan, fachowo obsunął szybę i wyjął nieszczęsną kurtkę. Wniosek - jeśli jesteś złodziejem samochodów, a chciałbyś znaleźć legalną pracę, bez problemu zatrudnią Cię w Falcku. Pełen profesjonalizm, patrzyłam na pana z nieukrywanym podziwem. Pocieszył nas, że jest to jego główne zajęcie, a C. współczuł, że jest ze mną
Pożeraczka, czyli raz adobrzewjechał w palec prostopadle, a nie pod jakimś przyjemniejszym kątem, ale zakleiłam wszystko plastrem i stwierdziłam, że chyba jeszcze od tego nie umrę. Za to następnego dnia w pracy, wyrzucając śmieci, złapałam worek od spodu i poczułam coś wbijającego mi się w palec serdeczny prawej dłoni. Żeby tak krew się lała z jednego małego paluszka, to jeszcze nie widziałam
Pożeraczka, czyli raz adobrzelodówce przez co najmniej 3 godziny przed podaniem. Smacznego! Podjęłam wiosenne postanowienie - znów zaczęłam ćwiczyć. Zumba i fitness w planie przynajmniej trzy razy w tygodniu (ze względu na pracę raczej nie dam rady częściej, ale niczego nie wykluczam). Co prawda nie przybrałam przez zimę na wadze bardzo dużo, ale jednak trochę i potrzebuję poczuć się lepiej. W związku
Pożeraczka, czyli raz adobrzeDziś, zupełnie wyjątkowo, szłam do pracy na siódmą trzydzieści. Półtorej godziny spania dłużej to nie byle co, więc oczywiście obudziłam się w okolicach czwartej i nie mogłam zasnąć. Prawdopodobnie obudził mnie deszcz - lało jak z cebra, krople wręcz niemal z hukiem uderzały o szyby, niebo zasnute szarością nie budziło absolutnie żadnych nadziei na chociażby promyk słonka. Zamiast tego jednostajny szum
Pożeraczka, czyli raz adobrzeCzasami możemy pozwolić sobie na leniwe śniadanie w środku tygodnia. Kiedy ja mam wolne, a C. idzie do pracy raczej później niż wcześniej. Z niego jest typowy nocny Marek - potrafi pół nocy przesiedzieć przed komputerem, żeby położyć się nad ranem. Ja, choćbym nie wiem, jak się starała, nie jestem w stanie dotrzymać mu kroku. Zazwyczaj padam w okolicach północy
Pożeraczka, czyli raz adobrzeobłędnie! Połączenie kruchego ciasta, czekolady i rabarbaru jest wspaniałe, w dodatku można je sobie wziąć w łapkę tuż przed wyjściem z domu i rozkoszować się smakiem w drodze do pracy. Jeśli więc macie jakieś smętne resztki rabarbaru, zamiast wyrzucać, koniecznie zróbcie takie ciastka! Ciasteczka z rabarbarem i czekoladą Składniki: (na 25-30 sztuk) 90 g masła 100 g cukru
Pożeraczka, czyli raz adobrzeskłada się bowiem wyłącznie z listów. Carmen del Mar, pisarka i tłumaczka, przyjeżdża do niewielkiego, nadmorskiego miasteczka, w poszukiwaniu ciszy i spokoju, które pozwolą jej się skupić na aktualnej pracy. Pewnego dnia wpada na dziwaczny pomysł - zaczyna pisać do siebie listy od mężczyzny, który chce ją zabić. Zostawia je na murku przed domem, żeby rano znaleźć, przeczytać i odpowiedzieć. Zabawa
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię zezłoci. Ostudzić. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem. Smacznego! A jak tam pogoda? U nas w kratkę, czasem słońce, czasem deszcz . Na szczęście deszcz częściej wtedy, gdy jestem w pracy, więc w sumie nie mam na co narzekać
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzepisu na opakowaniu. Kiedy zacznie tężeć, zalać nią truskawki. Wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Smacznego! I choć ten cudny, słoneczny weekend spędzam w pracy, C. jest w domu i gotuje mi pyszne obiadki... Bright side of life, right
Pożeraczka, czyli raz adobrzebardzo gęsta, wsypać 2/3 okruchów i dokładnie wymieszać łyżką. Wyjąć z zamrażarki 15-20 minut przed podaniem. Podawać posypane pozostała kruszonką. Smacznego! Pogoda - odpukać - dopisuje. Rano, w drodze do pracy, muszę przebijać się przez kilometry wypełnione gęstą mgłą, przez którą prześwieca słońce, nadając wszystkiemu magiczno-bajkowy blask. Po południu wita mnie już ostre słońce i woła, żeby wyjść z domu
Pożeraczka, czyli raz adobrzetruskawkowy to nudny trochę... W pełnej pomysłów Dejlig marmelade, syltetøj og gele znalazłam pomysł na dodanie wanilii, cynamonu i goździków. Mmm... Brzmi smakowicie. Czym prędzej więc zabrałam się do pracy. Po dziesięciu minutach miałam gotujące się owoce z przyprawami. Powoli truskawki zaczęły się rozpadać, tworząc niezwykle aromatyczną, intensywnie czerwoną masę. Pachniało w całym domu! Po dwóch dniach gotowania uzyskałam naprawdę
Pożeraczka, czyli raz adobrzewyzwolenia. Trish, niezwykle inteligentna psycholog, nie potrafi wybaczyć mężowi zdrady, choć minęło od tego czasu już kilka lat. I wreszcie Cynthia - królowa balu . Ma wspaniałego męża, cudowne dzieci, wymarzoną pracę i piękny dom. Kiedy więc na spotkaniu klubu oświadcza, że rozstała się z mężem, pozostałe członkinie nie mogą w to uwierzyć. Zagadką pozostaje przyczyna decyzji Cynthii - i wokół tego snuje
Pożeraczka, czyli raz adobrzewiedziałam, że muszę takie zrobić. Mam znów spory zapas białek, a w szafce czekają wiśnie od Mamuni. Miałam więc wszystko co potrzebne w domu, i szybciutko zabrałam się do pracy. Pierwszy raz piekłam bezę w tak niskiej temperaturze, i muszę powiedzieć, że wyszła idealna - bielusieńka, chrupiąca z wierzchu, odrobinkę ciągnąca w środku (właściwie to spód jest troszkę ciągnący, ścianki wysuszyły
Pożeraczka, czyli raz adobrzemyliłam się. Zerknęłam do źródła, czyli na blog Mani , i to z niego wzięłam proporcje. Wyszło, jak już pisałam, naprawdę pyszne, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, jak niewiele pracy wymaga. Jedyna uwaga - ciasto z łatwością przyjęłoby większość ilość owoców. Ja ich po prostu nie miałam... Ale jeśli będziecie je robić, nie żałujcie jeżyn, jagód czy też malin, i dajcie
Pożeraczka, czyli raz adobrzecytryny, dodać do gorącego kremu. Dokładnie wymieszać, ostudzić. Do ostudzonej masy dodać rum. Schłodzić w lodówce. Schłodzoną masę przelać do maszyny do lodów, kilka minut przed końcem jej pracy dodać uprażone na suchej patelni i ostudzone orzechy. Przełożyć do pojemnika na lody, zamrozić. Smacznego! Za oknem ciemno, w domu zimno, ale jeszcze chwila, i włączę piekarnik. I w całym domu
Pożeraczka, czyli raz adobrze