blenderem z truskawkami na gładką masę, można przetrzeć przez sitko. Schłodzone w lodówce mleko wymieszać z owocami, dodać kremówkę, dokładnie połączyć. Masę przelać do maszyny do lodów. Gdy skończy pracę, przełożyć lody do pudełka i zamrozić. Wyjąć z zamrażarki 20 minut przed podaniem, aby lody zmiękły. Smacznego! Brunch udał się znakomicie - ale o nim, i o pysznościach, które na niego
Pożeraczka, czyli raz adobrzeumyte jeżyny. Gotować 5 minut, aż zmiękną. Przestudzić, przetrzeć przez sitko, schłodzić do temperatury lodówkowej. Masę jeżynową wymieszać ze skyrem i kremówką. Przelać do maszyny do lodów. Gdy skończy pracę, przełożyć lody do plastikowego pojemnika i zamrozić. Smacznego! Choć w prognozie straszyli deszczem, pogoda dopisuje wyjątkowo. Cały weekend świeciło słonko, było cieplutko i przyjemnie. Powoli zaczynam łapać słonko, pojawiły się
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię walczyć, trzeba je zaakceptować takimi, jakimi są. Dzisiaj mam dla Was sernik na zimno. Idealny nie tylko na Dzień Ojca, ale na każdy inny świąteczny i powszedni dzień. Pracy z nim niewiele (poza wycinaniem kruchych ciasteczek, ale ten etap można pominąć), a smak jest rewelacyjny. Sernik wyszedł lekki, delikatny, bardzo owocowy. Po prostu niebo w buzi. Przepis znalazłam
Pożeraczka, czyli raz adobrzemiski, zmiksować na jednolitą masę. Dodać konfiturę, syrop i sok z cytryny, zmiksować. Dodać mleko skondensowane i kremówkę, dokładnie wymieszać. Masę przelać do maszyny do lodów. Gdy maszyna skończy pracę, wymieszać lody z pokruszonymi bezami. Przełożyć do pudełek do lodów, zamrozić. Smacznego! Podoba mi się to zdjęcie. Zazwyczaj fotki, które pstrykam nie są najlepszej jakości; to pewnie też nie jest
Pożeraczka, czyli raz adobrzechleb zrobiłam już jakiś czas temu. Siedziałam sobie z C. na kanapie, on grał, ja skakałam po kanałach. Ot, taki leniwy, piątkowy wieczór, gdy po całym tygodniu pracy człowiek nie ma siły ani ochoty na nic bardziej wyszukanego. W pewnym momencie trafiłam na nowy program Lorraine Pascale, którą bardzo lubię. Pyszności, które wyciąga z piekarnika zawsze działają intensywnie na moją
Pożeraczka, czyli raz adobrzesitko, aby pozbyć się pesteczek. Ostudzić całkowicie. Banana zmiksować blenderem, wymieszać z jeżynami i likierem. Masę schłodzić do temperatury lodówkowej. Masę przelać do maszyny do lodów. Gdy maszyna skończy pracę, przełożyć do pojemniczka na lody, zamrozić. Smacznego! Pisałam już, że za tydzień jadę do Kopenhagi. Pociąg mam o 6:05, co oznacza, że pobudka będzie w okolicy
Pożeraczka, czyli raz adobrzezmiksować blenderem, przetrzeć przez sitko, żeby pozbyć się pestek. Malinowe puree wymieszać z masą jajeczną i kremówką na gładką masę. Przelać do maszyny do lodów, a po zakończeniu jej pracy do plastikowego pojemniczka na lody. Zamrozić. Smacznego! A jutro, zamiast bułek, będzie coś pysznego. Z jeżynami
Pożeraczka, czyli raz adobrzegotować!). Zdjąć z palnika, ostudzić. Masę jajeczną przelać przez sitko, wymieszać z kawą, kremówką i whisky. Schłodzić w lodówce. Zimną masę przelać do maszyny do lodów. Gdy maszyna skończy pracę, przełożyć lody do plastikowe pojemnika i zamrozić. Smacznego! To był pierwsze lody wykonane w nowej sorbetierze - stara zaczęła cieknąć! Wypływał z niej błękitny płyn, i troszkę się przeraziłam. Na szczęście
Pożeraczka, czyli raz adobrzenajpyszniejsze chyba drożdżówki, jakie kiedykolwiek upiekłam. Ostatnio mam melodię na tego typu wypieki - doskonale sprawdzają się w roli piknikowych przekąsek czy drugiego śniadania do szkoły czy pracy. Mogą też być wspaniałym podwieczorkiem, szczególnie, jeśli można wyjść do ogrodu i podczas konsumpcji cieszyć się cudownym spokojem i pięknymi okolicznościami przyrody . Jeśli jednak bylibyście zmuszeni do jedzenia ich w domu, na kanapie
Pożeraczka, czyli raz adobrzebędzie zaprosić wszystkich do nich, my tylko przyniesiemy poczęstunek. I kiedy już wszystko zostało dokładnie zaplanowane, łącznie z tortem, okazało się, że w środę wypada pierwszy dzień w nowej pracy C... Trochę głupio byłoby wszystko odwoływać, w związku z tym zostanę, po raz pierwszy, sam na sam z całą jego rodziną. Jednak wieczór panieński spędziłam z piękniejszą połową , i był
Pożeraczka, czyli raz adobrzejedzenia. Wszystko bardzo smakowało, z czego cieszę się ogromnie. Jedyne, czego żałuję, to że C. nie mógł być z nami - akurat w środę wypadł mu pierwszy dzień w nowej pracy... Ponieważ całe jedzenie zostało przygotowane z myślą o moich niedawnych urodzinach, dostałam całą górę prezentów. I to jakich! Od rodziców C. mieszadło z silikonowym brzegiem do Wallego oraz fartuch
Pożeraczka, czyli raz adobrzebułeczkę, ale kiedy przychodzi moment przygotowań... Rezygnuję. Nie wiem, dlaczego. Chociaż... To chyba dlatego, że codziennie gotuję obiady. Kiedyś to C. się tym zajmował, a jak był w pracy, po prostu jadłam tosta. Teraz, gdy wraca do domu późno, zmęczony, mam ochotę podać mu coś ciepłego i smacznego. Więc gotuję - zupy, makarony z sosami, ostatnio nawet upiekłam kurczaka. Tyle
Pożeraczka, czyli raz adobrzesmaków. Z drugiej strony, nie znam nikogo, kto nie lubiłby tiramisu. Jeśli więc podoba Wam się myśl o aromatycznym, rozpływającym się w ustach deserze, czym prędzej zabierajcie się do pracy. Zmieniłam nieco proporcje w porównaniu z oryginałem. W sumie to dość mocno je zmniejszyłam, a i tak porcje wyszły mi gigantyczne! Nawet ja, kochająca słodkie i zachwycona tym deserem
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię z C. doskonale dobraliśmy - on gotuje, ja piekę, i wszyscy są szczęśliwi i zadowoleni. Ci, co czytają mojego bloga nieco uważniej wiedzą, że C. dostał nową pracę. Wraca do domu późno - za późno , żeby zabierać się za gotowanie. Normalnie zjadłabym tosta i o sprawie zapomniała, ale on wraca głodny. I domaga się jedzenia. Które w dodatku nie jest
Pożeraczka, czyli raz adobrzegruszek, ze słodką, chrupiącą kruszonką i wyraźnym, ale nie dominującym smakiem imbiru. Smakują rewelacyjnie. To chyba najlepsze muffiny, jakie zdarzyło mi się upiec. C. i jego koledzy z pracy potwierdzili moją opinię, więc polecam je Wam gorąco. Razem ze mną gruszki do swoich kuchni zaprosiły również Zuzia , Lejdi i Mops . Koniecznie sprawdźcie, jakie pyszności przygotowali! Muffiny z dynią, gruszką
Pożeraczka, czyli raz adobrze