por - 13968 przepisów (strona:397/932)

targach Expo 2015 została okrzyknięta najlepszą oliwą świata. Na razie otworzyłam jedną buteleczkę Grand Cru Don Gioacchino , nie mogę zaprzeczyć, że jest to najlepsza oliwa, jakiej do tej pory próbowałam, aż szkoda traktować ją jako dodatek ;) a już na pewno nie do pierwszych lepszych potraw.        W ramach podziękowania skomponowałam sałatkę z sezonowych polskich produktów

które okazały się strzałem w dziesiątkę. Miętowa, tak jak już wspominałam, trafiła do dzisiejszego ciasta, a pozostałe systematycznie zjadaliśmy :) I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że do tej pory nigdzie tej czekolady nie mogę kupić. Okazała się naprawdę pyszna i dobra do kulinarnych eksperymentów, a w żadnym sklepie jej jeszcze nie spotkałam, choć szukałam. Czy ktoś spotkał może jakąś

się nie zdziwiła by była to prawda ;) Skóra po użyciu kosmetyku jest nawilżona, gładka i pachnąca. A co ważne - nie pojawiły mi się żadne wypryski, co do tej pory często zdarzało się gdy używałam mleczka. Trochę to zajęło, ale dojazdy do pracy związane z czasową zmianą adresu oraz obowiązki ogrodowe - to wszystko zabiera mi wolne chwile. Teraz - niemal miesiąc

dziewczyna ponownie rozchylała powieki. Artur wspierał ukochaną, mimo że był wstrząśnięty tym, co zobaczył. Razem z nią odkrył szybko, że ciemne okulary chronią przed wyzwalaniem wiązki optycznej. Od tamtej pory Kosma musiała na stałe nosić okulary o dużych czarnych soczewkach. Tylko to blokowało samoczynne działanie tęczówki, a dokładniej absorbowanie przez nią energii z otoczenia celem natychmiastowej zamiany jej na silną

Pora na ciasto które już swoją samą nazwą przywołuje chłodek nam na myśl ;) Na blaszkę 23 x 23 cm 500 gr sera twarogowego zmielonego trzykrotnie lub zblendowanego ( ja tak zrobiłam) lub z wiaderka 2 galaretki agrestowe 2 szkl wrzątku do rozpuszczenia galaretek 2-3 łyżki cukru pudru 500 ml śmietanki 30 lub 36% Do kokosowej posypki: 10 łyżek kokosowych wiórków

lata temu, ale pamiętam do dziś, jak mąż stał z łyżeczką i wyjadał je prosto z blachy ku mojej zgrozie, bo ciasto pieczone było na przyjazd gości. Od tamtej pory robiłam je wielokrotnie i za każdym razem kończyło się pilnowaniem ciasta, przed zbyt wczesnym spałaszowaniem go przez męża. Ciasto jest idealne. Nie za suche, nie za mokre, nie rozpada się

blogu znajdziecie już zarówno kotlety kalafiorowe, jak i ryżowe, tym razem pora na kotlety kalafiorowo-ryżowe. Mój mąż był nimi zachwycony. Można je jeść na ciepło i na zimno, z sosem lub bez. Ja swoje podałam z lekko pikantnym sosem pomidorowym, a mąż swoje wcinał z chlebem. Składniki /12-14 kotletów/: 1 niewielki kalafior 100 g ryżu białego 1/2 pęczka koperku

smakowi i konsystencji – ale lżejsza, bardziej wysublimowana. I odchudzona o kilka kalorii. Makaronowi zostaje 7-8 minut do czasu, aż ugotuje się do stanu al dente. To sygnał, że pora zacząć szykować sos. Cebule obieramy i drobno kroimy. Czosnek przeciskamy przez praskę. Mięso łososia dzielimy na małe fragmenty.   W rondlu rozpuszczamy i podgrzewamy masło, na które wrzucamy cebulę. Szklimy

wina na waniliowym kremie  pâtissière spowitym maślanym kruchym ciastem. Tutaj nie ma o czym się rozpisywać, bo ta tarta to deser, który wprost musi pojawić się o tej porze roku na stole. Wybierzcie na straganie swoje ulubione owoce i upieczcie ją jeszcze dziś! * SKŁADNIKI Kruche ciasto: 210 g mąki pszennej 130 g zimnego masła 3 łyżki cukru pudru ¼ łyżeczki

pora na kolejne ciasto z warzywami,tym razem kapusta kiszona..przepis na to ciasto miałam od dawna zapisany [nie pamiętam tylko skąd ], ale jakoś nie było okazji wypróbować..Jak dla mnie był to dziwny dodatek do ciasta, ale super pomysł...ciasto jest bardzo wilgotne, kapusta jest niewyczuwalna..no i co najważniejsze ciasto było smaczne.Moi goście, byli bardzo zdziwieni takim dodatkiem

mogło zabraknąć morderstwa pod prysznicem. Czuwałam przed telewizorem do godziny 4 – 5 nad ranem, byle tylko niebo zaczęło się rozjaśniać. Byłam wtedy pewna, że jest to bezpieczna pora, bo każdy psychopata też musi spać i nie będzie szukał ofiar nad ranem. Dzięki tym doświadczeniom to thriller stał się moim ulubionym rodzajem filmów. Bo lubię się bać. Nadsłuchiwać trzaskających gałęzi

jest ulubione ciasto mojej rodziny. Przepis wyszukałam parę lat temu gdzieś na sieci (na którymś z forum, niestety nie zapisałam sobie linka) trochę zmodyfikowałam i od tamtej pory piekę regularnie. Proste i szybkie, a ilość doznań smakowych nieograniczona! Można […] Artykuł Ciasto owsiane z wiśniami pochodzi z serwisu Wiszniówka

Wielkanocy zostało równo trzy tygodnie. To najlepsza pora na to, by zacząć moją extrawagancką akcję wielkanocną 🙂   EXTRAVielkanoc to wiszniówkowa kolekcja subiektywnie dobranych przepisów na wielkanocne przysmaki. Będą ciasta i jajka w nietypowym, może czasem dziwacznym, ale bardzo efektownym stylu. Krótko mówiąc, będzie Francja-elegancja-extravagancja 🙂 Osobiście jestem już lekko znudzona co roku tymi […] Artykuł EXTRAVielkanoc czas zacząć! pochodzi

radości: na rynku jest świeża botwinka!   W moim rodzinnym domu nie było tradycji jedzenia chłodnika. Tak naprawdę pierwszy raz spróbowałam go jakieś 4 lata temu i od tamtej pory nie mogę się bez niego […] Artykuł Chłodnik bazyliowy – because I’m happy! :) pochodzi z serwisu Wiszniówka

posypać pieprzem i obtoczyć w mące. Podsmażyć każdy kawałek na złoty kolor,przełożyć na talerzyk. Cebulę pokroić w plastry,wrzucić ją na tłuszcz po smażeniu mięsa,dodać marchew i por pokrojone w kostkę - wszystko razem zeszklić,ułożyć mięso i zalać go wodą by było lekko przykryte. Następnie dorzucić liście laurowe,majeranek,pieprz ziołowy oraz zmiażdżony czosnek. Dusić wszystko