kroimy w średnią kostkę, z papryki usuwamy pestki i kroimy w krótkie paski. Jagnięcinę kroimy w średnią kostkę, oprószamy solą i pieprzem, po czym podsmażamy z obu stron na złoto. Cebulę kroimy w plastry, czosnek rozgniatamy i podsmażamy na odrobinie tłuszczu, aż się zeszklą. Dodajemy dynię, paprykę. Kiedy zmiękną odrobinę, dorzucamy mięso. Po chwili dodajemy sporą ilość majeranku, powidła. Doprawiamy
W kuchni Karmel-itkilepiej się usmażyły w środku i nie pozostały surowe. Jajko roztrzepuję, mąkę mieszam z bułką tartą w stosunku 1:1. Uformowane kotleciki panieruję jak kotlety schabowe. Smażę na złoto z obu stron. Podałam z domowym puree ziemniaczanym. PUREE ZIEMNIACZANE /wg Karmel-itki/ 500g ugotowanych ziemniaków szklanka mleka sól, pieprz, posiekany koperek Ugotowane, najlepiej ciepłe ziemniaki duszę wraz z mlekiem
W kuchni Karmel-itkioleju sól, pieprz, curry Marchewkę pokroiłam w grube plastry, ugotowałam do miękkości.* Następnie zmiksowałam na puree. Mięso pokroiłam w wąskie, krótkie paski, oprószyłam przyprawami i podsmażyłam na złoto na odrobinie oleju. Na tym samym oleju zeszkliłam pokrojone w półplasterki pory. Dodałam do nich mięso, dolałam wodę, włożyłam marchewkę, dolałam wino (nie jest konieczne). W trakcie gotowania doprawiłam
W kuchni Karmel-itkibyło ich dość dużo - wtedy nie potrzeba dodawać cukru. Pokrojone banany mieszam delikatnie łyżką z ciastem. Na patelni rozgrzewam olej. Kładę porcje ciasta i smażę na złoto z obu stron, Podaję z cukrem pudrem. Najlepsze są na ciepło, zaraz po usmażeniu - pulchne, cieplutkie i mięciutkie, a banany rozpływają się w ustach. SMACZNEGO! Pozdrawiam w sobotni, smaczny poranek :] Karmel
W kuchni Karmel-itkiząbki czosnki 3 łyżki masła 4 łyżki oleju lubczyk, pieprz, tymianek Cebulę obieram, kroję w plasterki i podsmażam na maśle z olejem, aż cebula stanie się miękka i złota. Do cebuli wlewam wino, dodaję posiekany czosnek i duszę na wolnym ogniu do momentu, aż wino prawie całkowicie się zredukuje. Zalewam całość bulionem, dodaję lubczyk, tymianek, trochę pieprzu. Gotuję
W kuchni Karmel-itkiodrobina mielonego, suszonego czosnku. W tak przyrządzonej pastą obtaczam dokładnie rybę. Na patelni rozgrzewam łyżkę oliwy. Kładę łososia powierzchnią, gdzie była skóra, do dołu. Obsmażam delikatnie na złoto z obu stron. W tym czasie porcje kaszy gotuję w dwukrotnie większej ilości bulionu, według przepisu na opakowaniu. Pomidora kroję, ogórka, sałatkę porywam, mieszam z oliwą, solę i pieprzę. Całość
W kuchni Karmel-itkistron solą, pieprzem oraz czosnkiem. Na schabie kładę kilka liści zblanszowanego szpinaku, porcje bryndzy, zawijam roladki i spinam wykałaczkami. Na patelni rozgrzewam niewielką ilość oleju. Roladki obsmażam za złoty kolor z obu stron. SMACZNEGO! Pozdrawiam w świetnym nastroju, o wiosennym usposobieniu! Karmel-itka
W kuchni Karmel-itkimnie warzywny) słoiczek słodkiego chutney'a z mango Paprykę, sól, pieprz razem rozcieram w soku z połowy cytryny i nacieram pastą łososia. Obsmażam dzwonki z obu stron na złoto. Kuskus zalewam wrzącym bulionem w stosunku 1:2 (1 objętość kaszy na 2 objętości płynu). Zostawiam do wchłonięcia wody, najlepiej pod kocem lub w ręczniku, by izolować ciepło. Usmażonego łososia podaję
W kuchni Karmel-itkipełne śmiechu i dowcipów. Wagary wspólne, ściągi, wypady do innego miasta. Obraz dziewczyny odżywa, jest ze mną i mogę znów się z nią zobaczyć, chociażby w taki sposób. Duży, złoty guzik, znaleziony podczas spaceru z ukochanym... Który już gdzieś indywidualnie układa sobie życie. Nie sprawia bólu, że więź między nami się rozerwała. Ale przypomina jego ciepły uśmiech, miękki głos
W kuchni Karmel-itkibardzo się stara i kocha to, co robi. Na koniec każdy bloger dostał patelnię, piękną i nieprzywierającą, zieloną patelnię. **** Do pociągu zostało jeszcze sporo czasu. Pałętanie się po Złotych Tarasach nie wydało się Karmel-itce aż tak atrakcyjne. Blogerka z Chilli Bite, którą pozanała na BlogForum Gdańsk 2012 zaproponowała wyjście a otwrcie nowej knajpy w pobliżu, dołączyła do nich jeszcze
W kuchni Karmel-itkiświeża bazylia Kurczaka płuczę, suszę, nacieram pieprzem, solą i bazylią. Na patelni rozgrzewam niewielką ilość oliwy czosnkowej (lub oleju, czosnek granulowany dodaję podczas smażenia mięsa) i smażę kurczaka na złoto z każdej strony. Truskawki płuczę, pozbawiam szypułek i kroję w kostkę. Wrzucam na patelnię (bez dodatku tłuszczu). Sok, który powstanie, odparowuję. Dodaję w międzyczasie ocet balsamiczny i bazylię. Kiedy
W kuchni Karmel-itkizostało kupione, powinno być zjedzone, wyrzucanie nie ma miejsca w jej domu. Wystarczy, że wszystkie ogromne markety, którym towary się terminują, wyrzucają tony takich produktów na śmieci. Wyrzucają miliony złotych na wielkie wysypiska gnijących odpadów spożywczych. Wymyśliła serrnik - niesernik na zimno. Płatki posłużyły za spód. JOGURTOWIEC NA ZIMNO. /autorski;/ torownica o średnicy 21 cm 3 jogurty z ziarnami po 400g
W kuchni Karmel-itkipojedyncze) bez skóry 300 g świeżego zielonego groszku 1 cebula puszka pomidorów bez skóry 3/4 szklanki śmietanki 12% sól, pieprz, estragon Piersi z kurczaka delikatnie solę, pieprzę. Smażę na złoty kolor z obu stron. Zdejmuję z patelni. Cebulę obiera i drobno siekam. Podsmażam na tej samej patelni na odrobinie tłuszczu. Kiedy się zeszkli, dodaję groszek i chwilę razem smażę. Pomidory
W kuchni Karmel-itkikolor, słodkawy smak i charakterystyczny aromat. Jest niebywale uniwersalna, pasuje na wytrawnie, jak i na słodko. Zupełnie jak marchew, która także na myśl przywodzi mi piękne jesienne spacery wśród złotych koron drzew. Dzisiejszy przepis to modyfikacja pewnego chlebka cukiniowego. Dynia ma mniej wody niż cukinia, która również ma wszechstronne wykorzystanie. Pomyślałam więc, skoro cukiniowy chlebek to czemu nie dyniowy
W kuchni Karmel-itkiPomarańczowa, wielka dynia spogląda na mnie. Złowrogo? Szyderczo? A może przyjaźnie i zachęcająco? Rozglądam się dokoła. Liście przybrały piękną barwę. Tu miedź, tam czerwień złoto, gdzieniegdzie ostatki zieleni. Szumią pod wpływem delikatnych podmuchów ciepłego, choć wilgotnego wiatru. Czuć jesień. Przestępuję z nogi na nogę i myślę, co z dynią mam począć. No co? No nic. Wzięłam ją na ręce, zaniosłam
W kuchni Karmel-itki