innych obowiązków związanych ze szkołą i dwudniowym pobytem w domu, a może po prostu wiatr, deszcz i ogólna szaruga...? Chyba jednak wszystko razem... Na szczęście na pomoc przybyły Ptysia i Pączusia, rozdając całusy, przytulając się i stanowczo żądając rzucania piłeczką. I jak tu się nie śmiać, gdy jeden pies wpakowuje się na kolana, a drugi aż burczy z zazdrości...? Jeszcze
Pożeraczka, czyli raz adobrzedzisiaj proponuję pączki inne, delikatniejsze i lekkie jak puch. Rozpływają się w ustach. Są to pączki hiszpańskie, nazywane również wiedeńskimi. Są zrobione z ciasta zaparzanego, takiego jak na ptysie. Zrobiłam w dwóch wersjach: wypasione z bitą śmietaną i bez niej, ale wszystkie obsypałam orzeszkami arachidowymi. Które pączki wybierzecie? Przyznam się, że wybór trudny. Ale to Wy musicie cię przekonać
Kuchnia u KrysiJestem zachwycona tymi pączkami, sama sobie się dziwię czemu wcześniej nigdy ich nie zrobiłam. Robimy ciasto parzone i zamiast je upiec w piekarniku ( byłyby wtedy ptysie ) to je smażymy w głębokim tłuszczu. Wychodzą niezwykle chrupiące, ale później znacznie zmiękną. Większość osób oprósza je cukrem pudrem lub dekoruje lukrem, a ja skusiłam się na czekoladę. I nie ukrywam, że wyszło pysznie
Izabelawkuchnisię za pompon przy czapce, żeby sprawdzić, czy mi go jeszcze nie urwało. Pada, z niewielkimi przerwami, niemal całe noce, i zacina w szyby z takim impetem, że i Ptysia, i Pączusia śpią tylko pod kołdrą, przytulone do naszych nóg. Przy obecnym stanie rzeczy takie dodatkowe grzanie jest na wagę złota, bo chłód, razem z wiatrem, wciska się przez najwęższe
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzez park przeszliśmy do lasu, a później wybraliśmy dłuższą ścieżkę, wokół jeziorka. Latem jest to bardzo przyjemna trasa; tego dnia sprawę nieco utrudniało paskudne błocko. Ale i Pączusia, i Ptysia, merdały ogonami z takim zapałem, że doszliśmy do wniosku, że warto poświęcić te kilka dodatkowych minut na wycieranie łapek i czyszczenie butów po powrocie do domu. My szliśmy spokojnie, rozmawiając
Pożeraczka, czyli raz adobrzewykładamy jedną warstwę ciasta przy użyciu rękawa cukierniczego i tylki (gwiazdka). Pieczemy przez 30 minut w 200 stopniach C. Dobrze wypieczone - będą chrupiące. Studzimy na kratce. Wystudzone mini ptysie nadziałam gotowymi kremami, jakie ostatnio testowałam. Są to kremy marki Lauretta . Kremy są w gotowych do użycia rękawach Rengo . W zestawie posiadają tylki, czyli cały zestaw macie od ręki
MamaOskarkaognia. Przykrywamy krem np. folią spożywczą, tak aby folia przylegała do kremu, zapobiegnie to powstanie „kożucha”. Odstawiamy do wystudzenia. Gotowym kremem wypełniać tarty, kruche babeczki, eklerki. ptysie. A miksując krem z miękkim masłem powstanie masa do przekładnia różnych ciast, tortów
Domowy Smak JedzeniaCroquembouche tradycyjny, francuski tort weselny. Składa się on z piramidki ptysi zlepionych ze sobą karmelem . Każde ciasteczko wypełnione jest kremem . Mogą osiągać nawet metr . To już kolejny raz postanowiłyśmy zagościć w waszych domach z pysznym darmowym e-bookiem. Znaj dziecie w ispiracje na pyszne przekąski, sło dkości, sałatki oraz drinki, które nie tylko dziś, ale i przez
Różowa kuchniaciecierzycy Roladki z ciasta francuskiego - a'la pizza Koreczki imprezowe Śledzie z papryką i ogórkiem Mozzarella z pomidorami i oliwkami - szybka przekąska , Ciasteczka owsiano- kokosowe z morelą Mini ptysie z krem budyniowym Ciasto francuskie z czekoladą Sałatka z tuńczykiem, kukurydzą i ogórkiem Sałatka "Król imprezy" Sałatka z porem, kukurydzą i ananasem Salatka warstwowa ze śledziem Sałatka serowo - czosnkowa Sałatka
Lena GotujeEklerki z bitą śmietaną Pączki wiedeńskie Ptysie z bitą śmietaną
Passions hobbies lifePączki hiszpańskie Pączki te stanowią bardzo miłą odmianę od naszych rodowitych pączków, początkowo myślałam, że będą smakować jak ptysie, jednak ich smak jest całkowicie inny. Składniki: (na około 25 pączków) 200 g mąki pszennej 1 łyżka cukru szczypta soli 100 g masła 4 jajka Dodatkowo: lukier olej do smażenia Przygotowanie: W garnku zagotować 1 szklankę wody, z masłem, cukrem
My sweet a lifeJuż nie pamiętam kiedy je robiłam. Miały być gofry bo w końcu mam gofrownicę ale jednak wybór padł na ptysie. Niestety wszystko już zjedzone. Mam cenną wskazówkę dla chcących je upiec : ciasto nie może być ciepłe przy wyciskaniu bo będzie za rzadkie, musi wystygnąć. Ja się pośpieszyłam ale i tak były pyszne. Rozwiń i czytaj przepis
Ewa w kuchniwetknąć do ust; chyba uważa, że skoro jej gryzienie tak bardzo umila czas, to ja też powinnam spróbować. Hmm... W takich chwilach naprawdę się cieszę, że Ptysia i Pączusia są stosunkowo małe; nie wiem, czy z większymi potworami z takim charakterkiem potrafiłabym sobie poradzić... Chwilę po ósmej obudziły mnie gęste krople deszczu zaciekle zacinające w szyby i dach. Leżałam
Pożeraczka, czyli raz adobrzeroku! Budzik nastawiłam na ósmą, nie ma więc absolutnie najmniejszego usprawiedliwienia dla wyciągania mnie z łóżka wcześniej, niż to sobie zaplanowałam. Gdy wróciłam z łazienki, okazało się, że Ptysia zdążyła się już wygodnie ułożyć na mojej poduszce. Nie bacząc na protesty, wygospodarowałam dla siebie kawałek, po czym zawinęłam się w kołdrę na wzór naleśnika. Tu do akcji wkroczyła Pączusia; położyła
Pożeraczka, czyli raz adobrzeŚwietne muffiny bez dodatku cukru. W smaku trochę przypominają ptysie z ciasta parzonego. Możesz po upieczeniu oprószyć je cukrem pudrem, by samemu zdecydować o tym, jak słodkie będą :-) Czas przygotowywania: 15 minut Czas pieczenia: do 30 minut Ilość muffinek: 12 sztuk z papilotek
AniaGotuje.pl