czym karmie moją rodzinę. Oczywiście nie zawsze mamy czas na domowe pieczenie, ale przynajmniej starajmy się. Polecam dzisiaj schab pieczony, który można jeść na gorąco i później na zimno do kanapek. Miękki, jednak się nie kruszy. Polecam. SKŁADNIKI 1,5- 2 kg. schabu bez kości po łyżce ziół typu: majeranek , rozmaryn, tymianek ( suszone lub świeże) 4 ząbki
W kuchennym oknie Ewykaszę. Mieszamy i dodajemy przyprawy wraz z cytryną. Można dodać odrobinę bulionu (w zależności od konsystencji, jaką chcecie uzyskać). I gotowe! Kaszę można podawać na ciepło, jak i na zimno, a sprawdzi się jako doskonały, orientalny, inny i zaskakujący dodatek do dania :) Smacznego
Kitchens Alphabetlubi kotlety mielone , ser żółty..to na pewno takie kotlety posmakują.Najlepsze na ciepło..wtedy ser tak przyjemnie się ciągnie ..na zimno ponoć też niektórzy lubią..ale wg to już nie to.. 70 dkg mięsa mielonego 1 cebula 1 ząbek czosnku 1 czerstwa bułka 1 szkl.bulionu 2 jaja sól, pieprz wegeta szczypta imbiru ser żółty
Moje domowe kucharzenieCzęsto przygotowuję taką marcheweczkę jako dodatek do obiadku. Można podawać ją na ciepło lub na zimno. Gdy zostanie mi z obiadu to zajadam samą na kolację. składniki: 1 kg ugotowanej marchewki 125 g masła 3 łyżki mąki ewentualnie tymianek Ugotowaną marchewkę obrać i pokroić w kostkę. Na patelni rozpuścić masło i dodać pokrojoną marchewkę. Smażyć przez chwilę aż marchewka zrobi
Monia miesza i gotujenajdzie ochota na zupę... to koniecznie spróbujcie jednej z poniższych. Pappa al pomodoro to zupa zrobiona ze świeżych pomidorów, chleba, oliwy, czosnku i bazylii, często serwowana na zimno. Pyszna, idealna na posiłek w upalny dzień. Ribollita z kolei to gęsta zupa z fasoli, kapusty (klasyczna z miejscową odmianą cavolo nero ) i czerstwego chleba. Jest sycąca, spokojnie możecie zrezygnować z secondo
Chilli Czosnek i Oliwafondue! :) Dio t (wymowa: dźo :D) to regionalna kiełbasa regionu Savoie, gdzie właśnie przebywam. W sklepie znajdziecie jej surową wersję, jak i wędzoną, które można jeść na zimno i ciepło. Co ciekawe, można ją gotować zarówno w białym, jak i czerwonym winie (moja ulubiona! wersja). Tym razem dodaliśmy ją do pizzy. Na początku byłam zaskoczona tym połączeniem, jednak szybko
Kitchens Alphabetprzyjemnie. Chce się więcej i chce się częściej. Lepiej chyba być nie może? Tym razem nasza wariacja to nietypowy sernik (z sera, serka mascarpone i śmietany) na zimno, posypany owocami kandyzowanymi, schowany pomiędzy mocno czekoladowymi blatami biszkopta bezglutenowego i oblany genialną, czekoladową polewą . Jest pyszny. Przepis czeka na Ciebie tutaj, a nas z lodówki wołają ostatnie dwa kawałki. Niby
Wypisz Wymalujprzechwałki, gdy spróbujecie, przyznacie nam rację. Te oto niewinne pierożki wywołały u nas niemały spór na linii matka - córka. Starsza kuchara woli bowiem je na ciepło, a młodsza na zimno, ale z roztopionym masłem. Dla tych, co na drugi dzień chcą pierogi podgrzać w taki sposób, aby na smaku nie straciły, wskazówki: TUTAJ w przepisie na pierogi ruskie. Ostatniego pierogowego
Wypisz Wymalujobie mamy ostatnio smaki na kombinacje z serem. Spodziewajcie się więc mnóstwa inspiracji. Zapraszamy Cię na już opublikowane sernikowe receptury: 1. Sernik malinowy z bezą , 2. Sernik na zimno "milky way"/"w-z" Aby nic nie umknęło: - zaobserwuj nas: tutaj i polub na facebooku tutaj :) Więcej przepisów (w tym m.in bezglutenowy chleb), w zakładce " PRZEPISY
Wypisz Wymalujznacie już nasze "pierogowe wymogi"). Cienkie, delikatne ciasto, a w nim na bogato - dużo farszu, mocno doprawionego. Kolejny raz pojawił się spór: czy lepsze są na ciepło, na zimno, a może te do których na końcu dodałyśmy jeszcze odrobinę farszu mięsnego. Trudno jest się zdecydować. Trudno jest się określić. Podobna trudność występuje, gdy ma się zdecydować ile się chce
Wypisz Wymalujwykrzyczanym wcześniej "nigdy więcej" bądź "jaka jestem durna, że dałam się podkusić" i zaczynasz planować, kiedy stworzysz kolejną porcję). Kapuśniaczki są przepyszne zarówno na gorąco jak i na zimno. W pierwszy, drugi i trzeci dzień - ale nie przewidujemy im tak długiego żywota. Albo znikną bardzo szybo, albo tylko nasza rodzina jest nienormalna. :) Tak... powiemy Wam, że nam pomogły
Wypisz Wymalujmamy inny problem - nie możemy się zdecydować, czy bardziej smakuje nam na gorąco (tyle co usmażony bądź podjadany podczas procesu termicznej obróbki - prosto z patelni), czy na zimno. Tak czy tak, na chlebie czy jako fondue, a może po prostu jedzony łyżeczką (tak, zdarza nam się) jest po prostu przepyszny. I nie ważne, czy nazwiemy go zgliwiałym, smażonym, domowym
Wypisz Wymalujrzadki i nie za gęsty. Nigdy nie wycieka, nie ma problemów z rozsmarowywaniem i... jest podatny na składniki z którymi wpadnie nam do głowy go zmieszać. Pasuje i na zimno i na gorąco, więc niezależnie od tego czy jemy pierwszą porcję (po wyjęciu z piekarnika), czy kolejną (gdy już lekko ostygnie) - zawsze będzie pysznie. Jak smakuje? IDEALNIE! Wszystko razem wzięte
Wypisz Wymalujziarenka - aromatyczne przyprawy zawarte w mieszance wzmacniają i smak i aromat. Odrobina "chrupości" co jakiś czas to genialna niespodzianka. Bananowiec jest idealny zarówno na gorąco jak i na zimno. W pierwszy i na drugi dzień (gdy jakimś cudem zostanie). Dłuższego żywota mu nie przepowiadamy. Jak widać wyszły nam smakowite "ślimaczki" - każdy kawałeczek chlebka ma inne (ale zawsze równie
Wypisz Wymalujrywalizować jedynie z zapachem unoszącym się po całym domu. Niesamowite, jaką moc ma dzika róża w takim wydaniu. Różany smak najlepiej wyczuwalny jest na drugi dzień. Chlebek na zimno uwalnia wszystkie posmaki i pachnie chyba jeszcze piękniej. Specjalnie odłożyłyśmy jeden i sprawdziłyśmy jak się zachowa po rozkrojeniu, po 2 dniach, i nasze "chlebowe dziecko" bardzo pozytywnie nas zaskoczyło
Wypisz Wymaluj