kombinacja do lodów wydała mi się po prostu idealna! Słodkie za sprawą bananów, nieco karmelowe dzięki ciemnemu cukrowi. Delikatna nuta wanilii w tle, i chrupiące orzeszki gwarantujące ciekawą teksturę. Z takimi lodami najzimniejszy listopad nie straszny! (Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało...)W tym miesiącu wyzwanie podjęły również Siaśka, Martynosia, Mopsik oraz Wiera.Lody bananowo-waniliowe
Pożeraczka, czyli raz adobrzeoliwą, ostudzić na kratce.Smacznego!Będę teraz pracować nad moimi zdolnościami manualnymi. Kupiłam kolorowe paski papieru, i będę robić świąteczne gwiazdki, czego nauczyła mnie rok temu siostra C. Hmm... Bardzo ciekawa jestem, co z tego będzie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprezent. Dostałam książkę kucharską z przepisami pięciu blogerów, z których jeden towarzyszy mi w naszych wspólnych kuchennych zmaganiach: Wojtek. Wam gratuluję, sponsorom dziękuję, a sama się cieszę z nowych, ciekawych inspiracji
Pożeraczka, czyli raz adobrzetylko te dla mnie istniały. Na blogu możecie znaleźć przepis na te jedyne, najlepsze, i to je co roku smażę, już sama. Ale lubię też eksperymenty, szukam więc nowych, ciekawych pomysłów.W książeczce Ciasta domowe, wydanie specjalne nr 5/2008 znalazłam przepis na pączki parzone, który mnie zaintrygował. Przeszukałam internet - okazuje się, że parzenie mąki, czyli zalewanie jej wrzącą wodą
Pożeraczka, czyli raz adobrzeczytałam nic Gretkowskiej. Owszem, słyszałam o niej dużo. Sporo czytałam artykułów na jej lub jej książek temat. Gdy więc wypatrzyłam Na dnie nieba w przecenie, nabyłam bez wahania. Ciekawa byłam, jak pisze, i czy mi się to spodoba.Gretkowska - dla mnie - jest symbolem końca lat dziewięćdziesiątych i początku dwudziestego pierwszego wieku. Jej poglądy często sprawiały, że nasze babcie łapały się
Pożeraczka, czyli raz adobrzejednak milion razy ciekawszego, fascynującego. Ciężko później wrócić do rzeczywistości...Dwa lata po Szklanej zupie wydano w Polsce Zakochanego ducha. Byłam zawiedziona - to z pewnością jego najsłabsza książka. Choć ciekawa, to jednak nie dorównuje poprzednim. Poczułam się trochę oszukana - czekałam na nią niecierpliwie, z drżeniem dłoni otwierałam po raz pierwszy, a później otwierałam buzię nie z zachwytu
Pożeraczka, czyli raz adobrzetygodniu zmieniliśmy wkład w okapie, wytarliśmy wszystkie kieliszki i szklanki; odkurzanie, mycie podłóg i inne takie zabawy też już za nami. Jutro pójdzie raz dwa.Za to kuchennie stoimy przed ciekawym wyzwaniem - obiad dla dwunastu osób, z czego jedna jest uczulona na laktozę, gluten, cebulę i czosnek. W formie bardzo, bardzo wrażliwej. Lody bez laktozy...? Czego się nie robi
Pożeraczka, czyli raz adobrzewiem, skąd jeszcze. Przynieśli dania charakterystyczne dla swoich krajów, ale też te ulubione, własne. Najadłam się... Aż wstyd się przyznać, jak bardzo. Bardzo. Mmm... Poza tym rozmawiałam z wyjątkowo ciekawymi ludźmi, i ogromnie mi się podobało. C. też się cieszył, że go wyciągnęłam, a szczególną radość sprawił mu fakt, że góra naleśników, którą smażył od samego rana, zniknęła błyskawicznie
Pożeraczka, czyli raz adobrzetylko w kinie lub klimatyzowanych sklepach. Mnóstwo czasu spędzonego z Rodzinką, a także 61 słoiczków pełnych przetworów, z których znaczna część przyjechała ze mną do domu. Mam już kilka ciekawych pomysłów na ich wykorzystanie: makaroniki, pączki, a także tort, może urodzinowy...?Było bajecznie. Nie chciało mi się wyjeżdżać, choć muszę przyznać, że powrót do domu ma swój jeden zasadniczy
Pożeraczka, czyli raz adobrzeteraz czas się zebrać w sobie, i ruszyć do lasu. Chcemy nazbierać malin - już zrobiliśmy rekonesans: są słodkie i pyszne, choć malutkie. Zobaczymy, ile znajdziemy, ale już mam kilka ciekawych pomysłów na ich zagospodarowanie
Pożeraczka, czyli raz adobrzedziwnie było kłaść się spać...Jeżyny dojrzewają w szaleńczym tempie, można je zbierać, zbierać i zbierać. I, o dziwo, jeszcze mi się nie znudziły. Wręcz przeciwnie - mam coraz więcej ciekawych pomysłów. Zobaczymy, ile uda wcielić mi się w życie, zanim na dobre się skończą...Tym razem mam dla Was lody. Nie byle jakie, bo jeżynowe. Bez jajek, mleka, śmietany
Pożeraczka, czyli raz adobrzeradośnie, z kawą, czekoladkami, które dostałyśmy, i muffinami, które dla nas zabrałam (moje towarzyszki podróży, wcinając z apetytem, wyśmiewały się z tego, że zawsze mam ze sobą ciasto. Ciekawa jestem, czy by się tak śmiały, jakby musiały całą drogę jechać głodne...).Wróciłam do domu wcześniej, niż myślałam, ale i tak byłam zmęczona okrutnie. Po niemal nieprzespanej nocy i długiej
Pożeraczka, czyli raz adobrzePrzeczytałam jednak ogólne zasady, cały regulamin, i nie znalazłam nic, co by mnie ograniczało. Poza tym podobają mi się nagrody - bon na zakupy w sklepie, gdzie jest całkiem sporo ciekawych książek, które z przyjemnością bym nabyła. Oczywiście, realnie oceniam swoje szanse, czyli nie spodziewam się cudów. Ale, jeśli nie spróbuję, to nie wygram na pewno, prawda...? Więc spróbuję
Pożeraczka, czyli raz adobrzejedzenia trochę mniej). Muszę więc je wykorzystywać, i zaprzątając moje myśli sprawiają, że nie skupiam się tak bardzo na opłakiwaniu jeżynowych braków...Niemniej, w zapasie mam jeszcze kilka ciekawych przepisów, więc jeśli Wasze jeżyny jeszcze nie zastrajkowały, to gorąco je polecam.Zacznijmy od jeżynowego curdu, czyli czegoś tak pysznego, że grzechem byłoby nie spróbować.Curd to rodzaj owocowego budyniu, tradycyjnie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzez 15 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!W najbliższej przyszłości możecie się też spodziewać eksperymentów z mąką orkiszową - kupiłam ostatnio dwa kilo w promocji, i mam kilka ciekawych pomysłów.A jutro - wesele. Oj, nie mogę się już doczekać
Pożeraczka, czyli raz adobrze