czytać przecież trzeba. Supersmutna i prawdziwa historia miłosna zaintrygowała mnie tytułem. Jestem kobietą, lubię historie miłosne. Zabrałam się więc za czytanie z dużym optymizmem i sporymi nadziejami na ciekawą lekturę. Hmm... Dostałam nie do końca to, czego oczekiwałam.Książka to historia miłości Lenny'ego Abramova - syna rosyjskich imigrantów, pracującego w korporacji zajmującej się przedłużaniem życia - do Eunice Park
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię śnieżkami. Dziś już niestety lodowaty wiatr wrócił, w związku z czym jak tylko C. wyszedł do pracy, ja zawinęłam się w kołdrę, piję gorącą herbatę i czytam kolejną ciekawą książkę. Zanim jednak się w niej zatopię na dobre, chciałabym opowiedzieć Wam o tej, którą przeczytałam wcześniej. Kiedy ulegnę Changa-Rae Lee jest tak niesamowita, że nie da się
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzed śmiercią Ferenca? Kto jeszcze skorzysta na postępowaniu dziewczyny? Na te pytania znajdziecie odpowiedzi w Tańcu czarownic.Mi książka się spodobała. A raczej historia w niej opowiedziana. Sari jest bardzo ciekawą postacią, tak samo Judit - ciotka u której mieszka, akuszerka, która wiele wie o tajemnych meandrach ludzkiej duszy, w którą nie wierzy. Wojna, choć nie dotknęła ich bezpośrednio, ma wpływ
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię nie chce, bo od razu pryśnie czar popołudniowego słońca - wydaje się, że to już wiosna, ale zimno jednak...Dlatego dzisiaj nie będzie o jedzeniu, a o książce. Naprawdę ciekawej. Opowiadającej prawdziwą historię. No dobrze... Prawdziwą tylko w pewnym stopniu. Ale czym stałby się pisarz, gdyby odebrano mu prawo do fantazji...?Szachista Roberta Löhra to opowieść o niesamowitym wynalazku
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię jednak, że C. go uwielbia, w związku z czym w niedzielę kupiliśmy półkilową paczkę wiórków, żebym mogła mu upiec kokosanki. Ale nie takie zwykłe, o nie... Z pewnym ciekawym składnikiem, którego póki co, nie zdradzę. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie. Póki co zapraszam na słodziutką, słoneczną krajankę, którą przygotujecie naprawdę szybko, a która z pewnością zaspokoi
Pożeraczka, czyli raz adobrzemiłości. Jest o bliskości dwojga ludzi, o poznawaniu kultury i inności obcego kraju. Dwa tak różniące się od siebie światy zaczynają się przenikać, odnajdować wspólne punkty. Historia jest naprawdę ciekawa i warta uwagi. Bo ja skończy się sprawa małżeństwa? Niezwykle ważną rolę odegra tu gramatyka, jednak o tym musicie przeczytać już sami.Ani z widzenia, ani ze słyszeniaAmelie NothombWarszawskie Wydawnictwo
Pożeraczka, czyli raz adobrzemiędzy zębami makiem. Zajadaliśmy się nią w weekendowe śniadanie - pycha!Wyzwanie podjęli również: Maggie, Mirabelka, Wiera, Patison, Siankoo oraz Wojciech. Ogromnie jestem ciekawa, co przygotowały dziewczyny, koniecznie do nich zajrzyjcie!Cytrynowa chałka z makiemSkładniki:(na 1 sporą chałkę)500 g mąki pszennej25 g świeżych drożdży50 g cukru1 łyżeczka soli250 ml letniego mleka1
Pożeraczka, czyli raz adobrzewyważone - nie jest ani za kwaśne, ani za słodkie. Cytryny zdecydowanie grają pierwsze skrzypce, ale nie są aż tak dominujące, jak można by się spodziewać. Pycha! Konsystencję ma bardzo ciekawą - niby biszkoptowo-ucieraną, ale jednak nieco cięższą, bardziej zwartą, wilgotną, a jednocześnie rozpływającą się w ustach. Ciacho najpierw pięknie urosło, później nieco opadło i bałam się, że będzie zakalec
Pożeraczka, czyli raz adobrzeRabarbarowe desery zdecydowali się również przygotować: Panna Malwinna, Siankoo, Maggie, Mirabelka, Lejdi, Dobromiła, Ania, Siaśka oraz Wojciech. Ogromnie jestem ciekawa, co za cuda przygotowali tym razem - zajrzyjcie do nich koniecznie!Suflet rabarbarowySkładniki:(na 2 porcje)1 białko1/6 łyżeczki soli70 g rabarbaru25 g cukru2 łyżki wodydodatkowo:1/2 łyżeczki masła2 łyżeczki
Pożeraczka, czyli raz adobrzemasa niemal całkowicie się zmrozi. Migdały obrać, posiekać i dodać do masy. Zostawić do całkowitego zamrożenia.Przed podaniem przełożyć na 15-30 minut do lodówki.Smacznego!Swoją drogą, ciekawa historia z tą książką, z której wzięłam przepis. Jest grubaśna (1001 przepisów w końcu musi się gdzieś zmieścić) i kupiłam ją dobre trzy czy cztery lata temu z myślą
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzejechać pół Danii w poszukiwaniu rzeczonych nie mam zamiaru. O wiele łatwiej (i szybciej) przygotować takie cuda w domu.Pomidorowe co prawda jeszcze przede mną, tym razem bowiem postanowiłam dodać ciekawy akcent do lodów wręcz tradycyjnych. Przy kręceniu rozmarynowych, na tej samej stronie w Vidunderlige is variationer znajdowały się lody morelowo-rozmarynowe. Hmm... Morelowych co prawda nigdy nie jadłam, ale wyobrażałam(...)mocno owocowe, same w sobie może nawet troszkę za mało słodkie. My jedliśmy je z tartą rabarbarową, którą wspaniale ożywiały. Delikatna nuta rozmarynu gdzieś w tle nadaje lodom ciekawego, oryginalnego charakteru. Jeśli boicie się się spróbować tych, gdzie rozmaryn gra pierwsze skrzypce, koniecznie zacznijcie od poniższych.Są to też moje pierwsze lody na żółtkach. Nie musicie obawiać się surowych jajek
Pożeraczka, czyli raz adobrzegrilla czy spotkać się z kimś (koniecznie na świeżym powietrzu). Kiedy jednak w powietrzu czuć pierwsze podmuchy jesieni, chęć do czytania mi wraca. Ułożyć się wygodnie pod kocem z ciekawą lekturą i odpłynąć gdzieś bardzo, bardzo daleko... To jest właśnie to, co tygryski lubią najbardziej.Jeszcze przed wakacjami zaczęłam czytać Kolację z Anną Kareniną. Skończyłam dopiero teraz, ale nie dajcie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeMiałam ochotę na nieco nietypowe pieczywo. Takie inne, z jakimś ciekawym dodatkiem. Padło na pory. Uwielbiam je - za wyrazisty smak, ale też tą odrobinę łagodności, której brakuje cebuli. Do tego koper włoski, który uwielbiam - a C. nie może pojąć, jak potrafię połączyć to uwielbienie ze szczerą niechęcią do lukrecji. Chleb wyszedł idealny - mięciutki, z chrupiącą skórką, niezwykle aromatyczny
Pożeraczka, czyli raz adobrzeUwielbiam świeże, domowe pieczywo. Czy to bułeczki, czy chleb, albo słodka chałka czy drożdżówki... Wszystko, co nada się na śniadanie, jest u mnie mile widziane. Ciągle szukam nowych, ciekawych przepisów, różniących się składnikami lub metodą wykonania. Najbardziej lubię małe, okrągłe bułeczki - można je przygotować na tyle różnych sposób... Tym razem jednak sięgnęłam po Bag brød - duńską książkę traktującą
Pożeraczka, czyli raz adobrzekońcu udało mi się znaleźć ideał w gazetce Pieczenie jest proste, nr 1/2010. Sernik migdałowy - to przecież zasmakuje każdemu. Z mielonymi migdałami, co oznacza, że będzie miał ciekawą strukturę, troszkę inną od tradycyjnych, gładkich serników. Z odrobiną alkoholu, która sprawi, że dzień w pracy nie będzie się tak dłużył (wiem, wiem, cały alkohol wyparował podczas pieczenia, ale siła sugestii
Pożeraczka, czyli raz adobrze