Jak wtorek to i zupa, tak najczęściej bywa ponieważ zazwyczaj obiady gotuję jednodaniowe. Wczoraj posunęłam sie do strasznej rzeczy... Lodówka i szafki świeciły pustkami więc ugotowałam
Dzieje kuchennej WiewióryGodzina siódma rano, na jednej patelni skwierczą naleśniki, na drugiej pankejki. Czy warto tak zaszaleć o poranku? WARTO! Szczególnie w przypadku placuszków. Dyniowe, korzenne, delikatne i
Dzieje kuchennej WiewióryGęsta, kremowa, sycąca, bardzo smaczna i tak naprawdę uniwersalna. Podpatrzona na blogu everydaycooking. Dzieciom smakowała i mi również. Ma piękny kolor, obłędny smak i zapach. Krem
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepis na to danie wpadł mi w oko dopiero w ubiegłym tygodniu. Potrzebne składniki znalazły się na liście zakupowej i mogłam je przygotować przedwczoraj. Wygląd wcale
Dzieje kuchennej WiewióryMam dzisiaj dla Was wyjątkowe danie. Optymistycznie kolorowe, delikatne, pyszne i łatwe w wykonaniu. O niebanalnym smaku. Przepis podpatrzony na inspirującym blogu Muffinkowy fetysh - wytrawnie. Makaron
Dzieje kuchennej WiewióryKupiłam sobie nową książkę! kulinarną oczywiście :) wymarzoną i wysnioną... Wczoraj odebrałam ją z poczty i nie mogę się oderwać! oglądam, czytam, myślę, znowu oglądam... "O jabłkach
Dzieje kuchennej WiewióryPsiapsiółka miała "18te" urodziny. Zaprosiła mnie na poranną kawkę z ciastkiem. Wyjątkowo się Kochana postarała. Nie dość, że muffiny były ekstra zdrowe i bezglutenowe to na
Dzieje kuchennej WiewióryBardzo pyszna i przeraźliwe sycąca. Na razie to ostatni wypróbowany przepis z "O jabłkach" Elizy Mórawskiej. Bardzo łatwa w przygotowaniu. Od razu zrobiłam z podwójnej porcji
Dzieje kuchennej WiewióryBudzik dzwoni gdy jeszcze ciemność, widzę ciemność... nie mam siły ruszyć ręką ani nogą. Plecy coś bolą od wczoraj. Budzenie dzieciaków, zaspane buzie śmieją się do
Dzieje kuchennej WiewióryDo tłustego czwartku jeszcze cała masa czasu ale w ubiegłą niedzielę naszła mnie wręcz potworna ochota na smażone w głębokim tłuszczu słodkości. Wszystko za sprawą czasu
Dzieje kuchennej WiewióryPyszna zupa, która zaszczyciła nas swoją obecnością w ubiegłym tygodniu. Nie nadążam jakoś z blogowymi cyklami ale dzisiaj udało mi się trafić z publikacją idealnie na
Dzieje kuchennej WiewióryJedną z książkowych pozycji jaka wzbogaciła mój kulinarny stosik jest "Gotuj sprytnie jak Jamie". O samej książce napiszę już niebawem. Dzisiaj zapraszam na pierwsze z wielu
Dzieje kuchennej WiewióryOptymistycznie pomarańczowe, przyjemnie cynamonowe, lekkie i pyszne. Robiłam je już kolejny raz. Wreszcie przy dobrym dziennym świetle. Znalezione u Marty. Wrzucam je również do zakładki śniadaniówkowej
Dzieje kuchennej WiewióryZupa. Posiłek pożywny, dodający energii i rozgrzewający. U nas nie co dzień więc raczymy się nią z tym większą przyjemnością. Jesienią lubię zupy gęste i konkretne
Dzieje kuchennej WiewióryMiałam Wam ja pokazać już jakiś czas temu. Umknęło mi :) Przepis podpatrzony w "1500 sprawdzonych przepisów. Kuchnia domowa. Gotowanie krok po kroku". Prosta w przygotowaniu i
Dzieje kuchennej Wiewióry