Nie nadążam jakoś. Dzieci pochłaniają każdą chwilę. Dzięki hulajnodze szybciej mkniemy do szkoły ale za to ostatnio dwa razy dziennie. Lecę, wracam, Syncio szaleje zamiast spać
Dzieje kuchennej WiewióryPilaki to potrawa rodem z Turcji, niestety będąc tam prawie miesiąc nie miałam okazji skosztować jej w oryginale, szkoda... dzisiejszy przepis pochodzi z Filozofii smaku. W
Dzieje kuchennej WiewióryZnowu świeci słońce, wróciło łaskawie. Zwariuję wyciągając i chowając ubrania raz zimowe, raz wiosenne... i jeszcze wszystko mi diabeł ogonem zakrywa, a raczej Syncio gdzieś chowa
Dzieje kuchennej WiewióryAleż dzisiaj słonecznie!!! pięknie i wiosennie! a u nas w azylu sajgon, mycie okien, gra na cymbałkach, i chocki klocki Myszka Mickey... a ja działam w
Dzieje kuchennej WiewióryTo kolejna bezmięsna propozycja. Po bardzo mięsnych początkach tygodnia zazwyczaj koła czwartku już się buntuję. Wczoraj postanowiłam wykorzystać cudnego kalafiora, jakiego nabył Małżon i połączyć go
Dzieje kuchennej WiewiórySobota była dniem wyjadaczy. Jedliśmy mnóstwo smacznych rzeczy ot tak bez okazji a niedziela była nie lepsza :) Hitem sobotniego popołudnia były pszenne tortille. Placki jak placki
Dzieje kuchennej WiewióryPodobno pochodzi z Rosji, u mnie prosto z bloga Filozofia smaku. Taka trochę inna nasza tradycyjna warzywna. U mnie z kiełbasą zamiast szynki. Dla mnie pyszna
Dzieje kuchennej WiewióryKiedyś robiłam tę zupę wielokrotnie, kiedy Córcia poszła do przedszkola przestała jeść buraki a ja nie gotowałam go więcej. W domu nazywany był "Ukraińskim" ale ile
Dzieje kuchennej WiewióryEveryday cooking zafundowało mi i dzieciakom niebywale pyszną serię śniadań w tę majówkę. Uwielbiamy wszelkie chrupacze płatkowe i często je robię. Niekiedy zdarzają się niewypały ale
Dzieje kuchennej WiewióryNa zimno i sezonowo, i baaardzo pysznie!!! i już zaraz dowiecie się cóż to jest :) otóż na bazie wiedzy zdobytej na warsztatach odtworzyłam gazpacho z białych
Dzieje kuchennej WiewióryMiłość do szparagów kwitnie a tydzień ze szparagiem trwa. Córcia przeglądając najnowszą KUCHNIĘ zachwyciła się jednym z przepisów i zamówiła sobie go na obiad. Danie łatwe
Dzieje kuchennej WiewiórySpontaniczny wyjazd do Chaty? czemu nie! w piątkowy wieczór by od rana ruszyć z pracami po zimie... Obawy, bezpodstawne na szczęście, o stan domu, o to
Dzieje kuchennej WiewióryW weekend nie było łakoci. Niestety tak to bywa przy spontanicznych wyjazdach. Za to wczoraj owszem zdarzyły się te stricte poWeekendowe :) Nie miałam koncepcji na obiad
Dzieje kuchennej WiewióryLekkie, pyszne, idealne na ciepłe dni. Może również być sałatką :) Tak napisałam Wam wczoraj i to w 100% prawda! na miskę tego dania czekałam niecierpliwie wracając
Dzieje kuchennej WiewióryByła sobota i był plan, i piknik był rodzinny, i ledwo żywa dotarłam do domu. W planach już od czwartku miałam pierogi. Do szpinaku wciąż przekonać
Dzieje kuchennej Wiewióry