połączenie, które wszyscy znają, i pewnie którego każdy już próbował, stwierdziłam, że wrzucę na bloga z jednej prostej przyczyny - żeby przypomnieć Wam, jak pyszne może być tak proste jedzenie. Bez wymyślnych składników, zaledwie kilka rzeczy razem - i jest. Nic mi więcej nie potrzeba.Ja koktajlu nie dosładzałam, banan nadaje wystarczającej słodyczy. Ale jeśli lubicie, można wsypać łyżeczkę cukru. Albo dodać odrobinę
Pożeraczka, czyli raz adobrzełam je na podróż do Polski. Jakoś tak mam, że w samochodzie, jak mi się nudzi, muszę jeść. Najlepiej, żeby było słodkie. Poza tym musi być niekłopotliwe, niekruszące się, bez zbędnych papierów. Dlatego muffiny są rozwiązaniem idealnym. Upiekłam je w silikonowych foremkach, nie musiałam się więc bawić w wyciąganie z papilotek. Ideał po prostu! Miałam resztkę kwaśnej śmietany, szukałam więc
Pożeraczka, czyli raz adobrzedokładnie dziewięć, a w tym nie ma nic kulinarnego. Sama jestem zdziwiona. Ale nic nie poradzę na to, że dwie tanie księgarnie, w których zawsze robiłam duże zakupy, zostały bez mojej wiedzy zamknięte, a w pozostałych nic ciekawego nie było. Co prawda nie szukałam na przykład w Empiku, ale tylko z tego powodu, że ceny mnie tam dobijają. W związku
Pożeraczka, czyli raz adobrzeambitne, wręcz jesienne. Z dużą ilością czekolady. Ciężkie. Rozgrzewające. Jednak C. zepsuł je w jednej chwili, pojawiając się w domu z koszyczkiem pachnących, czerwoniutkich truskawek. Część oczywiście została pochłonięta bez niczego, ale ponieważ sezon truskawkowy powoli się kończy stwierdziłam, że grzechem byłoby nie przygotować czegoś pysznego z nimi właśnie w roli głównej. Tak naprawdę nie musiałam się nawet długo zastanawiać
Pożeraczka, czyli raz adobrzeUwielbiam zupy. Jako dziecko byłam ich umiarkowanym, a do tego niezwykle wybrednym fanem - pomidorowa z makaronem musiała być zabielana, ale ta z ryżem czysta; ogórkowa tylko bez ogórków, z czego śmiała się cała moja Rodzina - jednak dopóki nie została przecedzona, nie ruszyłam. Barszcz tylko czerwony i tylko w Wigilię, za to zawsze z przyjemnością jadłam kręcipołki - czyli kluski na mleku
Pożeraczka, czyli raz adobrzepozwolą. Do kieszeni zapakujemy na drogę kilka ciasteczek, które wczoraj upiekłam. Jakoś tak rozpędziłam się z tartaletkami, że z rozbiegu zrobiłam więcej kruchego ciasta. Ciasteczka są najprostsze pod słońcem, bez żadnych wyszukanych składników, a jednak lekko zaskakujące - niewielki dodatek pieprzu sprawia, że naprawdę szczypią w język. A przy tym pokryte są chrupiącą, karmelową skorupką, która ten ostry smak równoważy. Wyjątkowo
Pożeraczka, czyli raz adobrzebyło zupełnie niepoważne, podskakiwałabym w miejscu z tej dzikiej radości, która sprawia, że w brzuszku latają mi motylki...Na drogę potrzebne są dwie rzeczy. Po pierwsze, i najważniejsze - słodkości. Bez czegoś do pojedzenia tak długa podróż jest po prostu nie do zniesienia. W duchu tej myśli w sobotę w nocy piekłam ciastka. Skończyłam gdzieś przed trzecią, po czym wyspacerowałam
Pożeraczka, czyli raz adobrzetydzień znowu będę starsza. C. powiedział, że stara nie, bo to dopiero, jak oficjalnie będę starsza od niego. Miły z niego chłopak.5. Zasadniczo lubię siebie. Jestem krytyczna, ale bez przesady. Akceptuję to, czego zmienić nie mogę, i jest mi dobrze samej ze sobą. Zdaję sobie sprawę z moich wad i pracuję nad nimi, jednak patrząc realistycznie na świat wiem
Pożeraczka, czyli raz adobrzejednak ich smaku - są boskie! Do nadziania użyłam domowych powideł śliwkowych. Możecie nafaszerować je czymkolwiek, byle gęstym - inaczej nadzienie wypłynie podczas pieczenia. Na początku chciałam je jeszcze polukrować, ale bez tego smakują idealnie - a ja nie lubię, jak jest zbyt słodko. Polecam je Wam serdecznie - w pracy zrobiły furorę, dzieciakom mam nadzieję też zasmakują.Drożdżowe rogaliki z powidłami śliwkowymiSkładniki
Pożeraczka, czyli raz adobrześpię, jestem jakaś taka przymulona jak śnięta ryba, i nawet jak coś upiekę, to nie mam siły o tym napisać. A wiecie, że pisać lubię, więc dwa zdania bez składu i ładu w grę nie wchodzą. Tak właśnie było z tymi ślimaczkami - miałam tak ogromną ochotę na domowe bułeczki, że mimo, że oczy mi się niemal zamykały, zmusiłam się
Pożeraczka, czyli raz adobrzeuśmiechem piję gorącą herbatę z cytryną. Dziś już nie potrzeba mi pocieszaczy.Krem z pieczonej dyni z pomarańczą i imbiremSkładniki:(na 4 porcje)900 g dyni (waga ze skórą, bez pestek)1 łyżka oliwy aromatyzowanej chilli1 łyżeczka soli1 łyżeczka pieprzu1,5 łyżeczki suszonego tymiankudodatkowo:1 cebula2 nieduże ziemniaki3 łyżki masła1 łyżeczka mielonego imbiru1/2 łyżeczki mielonej kolendry1 l bulionu warzywnego2 suszone liście
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprosty i szybki sposób na zrobienie z dynią porządku. Sama na początku nie bardzo wiedziałam, co z tym fantem zrobić. Duże to to, skóra twarda jak nie wiem co, bez początku i końca; od której strony by się do tej dyni zabrać najlepiej...? Okazuje się, że sprawa nie jest aż tak skomplikowana. Pierwszy raz próbowałam dynię obierać - masakra jakaś
Pożeraczka, czyli raz adobrzestałym rytmie wystukują litery na klawiaturze, które układają się w zgrabne zdania. A później okazuje się, że te zdania tworzą całe spójne akapity, które czyta się z przyjemnością i bez zgrzytów.Czasem można godzinami siedzieć wpatrując się w klawiaturę - i nic. Palce nie biegają radośnie, ale smętnie zwisają nad klawiszami, niegotowe dotknąć żądnego z nich. I choć staram się
Pożeraczka, czyli raz adobrze