proporcje podstawowych składników i zachowanie Waszego piekarnika, pozostaje już tylko eksperymentowanie. Do bułeczek bowiem można dodać niemal wszystko, i zawsze będą pyszne. Na słodko i wytrawnie, z dodatkami czy bez sprawią, że śniadanie będzie przeżyciem dużo ciekawszym
Pożeraczka, czyli raz adobrzetakich historii, no i teraz mnie dopadło. Cóż... Przyjechał miły pan, fachowo obsunął szybę i wyjął nieszczęsną kurtkę. Wniosek - jeśli jesteś złodziejem samochodów, a chciałbyś znaleźć legalną pracę, bez problemu zatrudnią Cię w Falcku. Pełen profesjonalizm, patrzyłam na pana z nieukrywanym podziwem. Pocieszył nas, że jest to jego główne zajęcie, a C. współczuł, że jest ze mną, bo jakby był
Pożeraczka, czyli raz adobrzedużych odstępach.Piec w 180 st. C. przez 10 minut.Ostudzić na blasze (ciastka są bardzo miękkie tuż po upieczeniu).Smacznego!A dzisiaj robię pierwsze w tym sezonie lody - bez maszynki, więc trzymajcie kciuki, żeby wyszły dobre
Pożeraczka, czyli raz adobrzerabarbarem też się uda. Uff... Tym razem wszystko poszło gładko. Jedyny problem stanowił kolor - nie udało mi się kupić rabarbaru malinowego, więc wyszła mi taka masa w sumie bez koloru. Dodałam więc odrobinę (!) czerwonego barwnika w paście. Pierwszy raz go używałam, i pomijając fakt, że prawie dostałam zawału, że ucięłam sobie palec, bo kolor barwnik ma iście krwisty
Pożeraczka, czyli raz adobrzebabeczki będą idealne!Kremu trochę mi zostało, ale jeśli będziecie dekorować szprycą, a nie tylko nałożycie je nożem, jak ja, powinno być akurat.Oczywiście nie byłoby wspólnego gotowania bez cudownego towarzystwa. Tym razem wyzwanie podjęły również Panna Malwinna, Maggie i Siankoo. Koniecznie sprawdźcie, co za cuda przygotowały!Babeczki szpinakowe z cytrynową nutąSkładniki:(na 6 sztuk
Pożeraczka, czyli raz adobrzeżółtka bowiem podgrzewa się na parze, więc wszystkie bakterie giną w wysokiej temperaturze. Nie zauważyłam jakiejś wyjątkowej różnicy, ale muszę przyznać, że są chyba nieco gładsze niż te bez jajek. Pycha!Lody morelowo-rozmarynoweSkładniki:(na ok. 1 l lodów)400 ml śmietany kremówki (38%)100 ml mleka4 żółtka125 g cukru500 g moreli1 łyżka soku z cytrynyziarna z 1/2 laski
Pożeraczka, czyli raz adobrzeubić na sztywno, delikatnie wymieszać z masą serową.Ostudzony spód równomiernie posypać bułką tartą, na to wyłożyć rabarbar. Całość przykryć masą serową, wyrównać powierzchnię.Piec w 160 st. C. (bez termoobiegu) przez 1,5 godziny.Ostudzić w uchylonym piekarniku.Truskawki pokroić, ułożyć na ostudzonym cieście. Przygotować galaretkę według przepisu na opakowaniu. Kiedy zacznie tężeć, zalać nią truskawki. Wstawić do lodówki
Pożeraczka, czyli raz adobrzeciastkach, nie spływa na boki nawet po nocy w lodówce. Hmm... Jak widać, i profesjonalistom zdarzają się wpadki.Ciasteczka naprawdę są wspaniałe - chrupkie ciasto francuskie, do tego naprawdę słodki - choć bez cukru - krem marcepanowy, całość zwieńczona delikatną bitą śmietaną i kwaskowym rabarbarem, świetnie równoważącym słodycz nadzienia. Delikatne, a jednocześnie zaskakująco sycące. Idealne na pożegnanie rabarbarowego sezonu - choć ja jeszcze
Pożeraczka, czyli raz adobrzeciasto - i to nie byle jakie. Muszę przyznać, że to najbardziej efektowny sernik na zimno, jaki zdarzyło mi się zrobić. Teraz jednak chciałabym pokazać Wam jeden z elementów dekoracyjnych - bezy. Nie są skomplikowane w przygotowaniu, a prezentują się wyjątkowo. Mały Dominik był zachwycony faktem, że to cukierki i można je jeść - na początku nie bardzo mi wierzył i lekko zdziwiony
Pożeraczka, czyli raz adobrzewarstwami. Goście będą patrzeć z zachwytem, szczególnie jeśli całość zostanie efektownie udekorowana. U mnie świeże truskawki - jakżeby inaczej - i małe, urocze beziki z poprzedniego posta. Trzeba tylko pamiętać, żeby bezy układać na cieście w dniu podania, inaczej zaczną się rozpuszczać i nie będą już tak ładnie wyglądać.W momencie krojenia - gwarantuję - wszyscy wstrzymają oddech. Galaretka bowiem jest tak sprytnie ułożona
Pożeraczka, czyli raz adobrzełyżki wodyChałkę (lub biszkopt) pokruszyć, wysypać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.Piec w 160 st. C. przez 30 minut, aż stanie się chrupiąca.Ostudzić.Orzechy posiekać, uprażyć na patelni bez tłuszczu.Cukier z wodą umieścić w garnuszku. Podgrzewać na średniej mocy palnika, aż nabierze bursztynowej barwy. Wsypać chałkę i orzechy, wymieszać.Masę wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, ostudzić
Pożeraczka, czyli raz adobrzemiksować, aż nie będzie w masie grudek.Schłodzić w lodówce przez 5-10 minut.Połowę ciasteczek posmarować dżemem - około 1/2 łyżeczki na ciastko. Na to wyłożyć krem, przykryć ciasteczkiem bez nadzienia.Przechowywać w pojemniku, w temperaturze pokojowej.Smacznego!Przede mną całe długie, przyjemne popołudnie. C. w domu, ale planów wyjazdowych na dzisiaj nie ma, więc chyba udam się do kuchni
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzepadłam. Kiedy więc w końcu wpadły mi w ręce borówki amerykańskie (o jagodach to mogę sobie pomarzyć...), od razu zabrałam się do dzieła.Ciasto przygotowuje się szybko i prosto, bez włączania piekarnika (czyli idealne na aktualne upały). A smak...? Moi drodzy, tego po prostu trzeba spróbować! Spód jest naprawdę przyjemnie chrupiący i mocno kakaowy, masa serowa jest delikatna i puszysta
Pożeraczka, czyli raz adobrzeostatnimi chciałabym się dzisiaj zająć. Nie byłabym bowiem sobą, gdybym jakieś po prostu kupiła. Pieczenie ciasteczek z czekoladą jest bowiem zajęciem niezwykle relaksującym - robi się je sprawnie i szybko, bez wałkowania i innych tego typu cudów, potem tylko lepimy kuleczki, i do piekarnika. Ot, cała filozofia. A ten zapach... W całym domu czuć, że pieką się ciasteczka. Łasuchy niby
Pożeraczka, czyli raz adobrze