kuchnia - 5425 przepisów (strona:56/362)

Starym Browarze, nieźle musiałyśmy się naszukać, a informacji? Zero. Nawet cała akcja nie była w żaden sposób rozreklamowana. Tutaj ogromny minus. Jednak jakoś dotarłyśmy. PUGA postawiła na francuską   kuchnię, serwując gryczane naleśnikowe wariacje, makaroniki, tartę tatin czy też muf finy. Do tego, rzecz jasna, kawa. Na poddaszu ustawiono stoły, stworzono kącik dla dzieci. Niewielu zwiedzających, aczkolwiek parę osób się

wyparte przez wszystko inne do jedzenia. A ja tak lubię, nawet najzwyklejszy eintopf mnie zachwyca. No, to będzie kalafiorowa. Bardzo ekspresowa. Idealna dla tych o dwóch lewych rękach w kuchni. Jej nie da się zepsuć. Chyba, że przesolimy ;] EKSPRESOWA KALAFIOROWA. (własna, z tego co pod ręką) 1 średni kalafior 5 małych marchewek 2 pietruszki (korzeń) natka pietruszki 2 surowe ziemniaki

Maliny tu, maliny tam. Malinowe owoce błyszczą się w porannym słońcu. W lekkiej sukience wybiegam na ogród,zrywam je do koszyczka. Później zamykam się w małej, cichutkiej kuchni. Pobrzękują garnki, chochla, szklanek kilka. Coś się szykuje. SOK MALINOWY. (stary, pokoleniowy;) 1kg malin garść liści od malin 700g cukru łyżka soku z cytryny (lub szczypta kwasku cytrynowego) Opłukane maliny zasypuję cukrem

natchnienie. (kolejność przypadkowa zupełnie!) 1. Kromek z Masłem , Kruche Babeczki 2. W Krainie Smaku 3. Gruszka z Fartuszka . 4. Burczy mi w brzuchu. 5. Bake & Taste 6. Dusiowa Kuchnia. 7. Moje Twory Przetwory 8. Pieczarka Mysia 9. Grażyna Gotuje 10. Tomek gotuje 11. Proste Potrawy 12. Rybka zwana Martą 13. Tapenada 14. Madame Edith 15.  Prawda jest taka

przerażenia nie usechł.   Zdecydowanym ruchem wyrywam go. Nie szamoce się, pękaty i pyzaty. Ach! Już wiem, co z Pana przyrządzę. - Co robisz? - A co ja mogę w kuchni robić, co? - Pytałem retorycznie! Znów coś pichcisz? Dasz troszkę? - Ale Ty nie lubisz kremów! Czy już ktoś się domyśla, jak Pan Burak skończył swój żywot? KREM Z BURAKÓW. (oryginał:  Just

Zapach malin duszonych z cukrem roznosił się po jasnej, sporej kuchni. Babcia, uśmiechnięta i pełna energii, z zapałem krzątała się pomiędzy szafkami. Luźny, kwiecisty fartch powiewał, kiedy przemykała obok mnie, siedzącej przy drewnianym stole, ustawionym pośrodku pomieszczenia.    Zaabsorbowana kolorowaniem kolejnych czarno-białych obrazków, nadawaniem ich barw i całej historii, nawet nie zauważałam, kiedy to nagle stawała obok pudełka

sterty materiału do nauki, nowe utwory do grania, prace do pisania, zadania do liczenia, aj! Mam co robić, mam.   Gotowanie? Ostatnio sprowadza się do.. wirtualnego lawirowania po kuchni, kiedy siedząc na historii brzuch niebezpiecznie warczy. Oby nie zagłuszył profesora! Wtedy myślę.. Na co mam ochotę? Dziś to.. Albo coś innego. Problem

Liście, choć jeszcze zielonkawe, niedługo będą się mienić złotem, rudym, brązem czy też czerwienią. Deszcze, słoty. Chmury i chandra.   Przetrwamy!   Ale jesień to kolejny sezon wspaniały dla kuchni. Dynie, jabłka, jesienne warzywa i owoc, co dają niesamowite możliwości! Ach, ta jesień...    DYNIOWA KONFITURA Z LAWENDĄ. /autorski;/ 1 kg obranej dyni 3/4 kg cukru szczypta lawendy suszonej

ziołami. Prócz placuszków, były pieczone ziemniaczki z oliwą i ziołami. A dodatkowo odrobina wspólnego gotowania! Naszym zadaniem było przyrządzić sosy do tychże placuszków.   Kiedy przyszykowałyśmy wszystko w kuchni, poszłyśmy na salę, gdzie mieszałyśmy sosy na oczach gospodyń. Poczułam się jak Makłowicz w żeńskiej wersji.   A sosy wyszły przepyszne! Domowy ketchup Grażynki, sos tzatziki z miętą, czosnkowy oraz pyszna

Kiedy wracam zmęczona po ciężkim dniu, nie mam głowy do ogromnego gotowania. Zbyt dużo garów do zmywania, zbyt mało czasu na kombinowanie. Książki chodzą ze mną wszędzie, nawet do kuchni, w ramach przypomnienia, że muszę minimalizować swoje pragnienia na dłuższe chwile w kuchennym raju. Jednak, pomimo takiego czasowego dyskomfortu, zawsze znajdę te kilka minut, inaczej nie byłabym sobą! Miałam więc

roku się zaczyna - nie wiadomo jak się ubrać, aby nie popaść w zasadzkę choróbska. Cieknący nos, swędzące gardło, kichanie. Czyżby coś się już szykowało? Oby nie! Jednak w kuchni i też muszę się pojawić. Niee, nie poświęcę gotowania na rzecz wiecznej nauki, wielogodzinnego ślęczenia nad grubymi księgami. ZUPA Z ROKPOLA Z POREM. /autorski;/ 1 ser rokpol 1 duży por łyżka

efektem! Pozytywna dawka sycącej i słodkiej energii z samego rana sprawi, że nawet najgorsza słota wyda się nie tak straszna! Serotonina w ruch, do dzieła! A my? My do kuchni! Zakasać rękawy, krem orzechowy się szykuje! DOMOWY KREM ORZECHOWY a'la Nutella /autorski;/ 1/2 szklanki orzechów włoskich 1/2 szklanki orzechów laskowych 1/2 szklanki mleka w proszku 1/2 szklanki kakao

jesteśmy bez wyrazu, zbyt słodkie, nudne i chaotyczne. "Cześć kochane!" wypowiedziane z wielką ironią bardzo mnie ugodziło. Może czytał inne blogi? Lecz z drugiej strony, jak inaczej pisać o kuchni? Przecież nie wierszem! Po konferencji i wszystkich przygodach, pojechaliśmy na kwatery. Część z nas dostała nocleg w hotelu, część niestety załatwiała sobie go na własną rękę, a niektórzy dojeżdżali samochodami

się, że tematyka święta duchów i straszydeł nawet mi odpowiada. Lubię to, co dostarcza dreszczyku i mrozi w żyłach krew. Poza tym, świetnie można wykorzystać te straszne motywy w kuchni.   PIERNIKOWE KRUCHE CIASTECZKA /autorski;/ 1 kostka masła 1 przyprawa do piernika 2 łyżki kakao 2,5 szklanki mąki szklanka cukru łyżeczka proszku do pieczenia 2-3 łyżki zimnej wody

Leniwie podnoszę się z łóżka. W uśmiechem na twarzy uzmysławiam sobie, że w końcu mogę porządnie dziś wypocząć. Zakładam jakieś pierwsze lepsze łaszki i myka do kuchni. Hm, chyba sobie jednak nie odpocznę. Spoglądam przez okno.. Na podwórze właśnie jakieś znajome auto zajeżdża. Wybiegają dzieciaki,wysiadają dorośli. A za nimi drugi samochód.  Gwar młodych niesie się po całej