przypadku. Wystarczy sałata, pomidor, kurczak pieczony i trochę sera, do tego szybki dressing jogurtowy i tyle. Bez filozofii, cudacznych składników, długich godzin przy garach. Nie zaprzeczę, lubię sterczeć w kuchni, zdarzają się jednak takie okoliczności, gdzie nie ma na to po prostu czasu. SAŁATA Z KURCZAKIEM I GORGONZOLĄ ORAZ DRESSINGIEM JOGURTOWYM. dla 2-3 osób 1/3 główki sałaty 2 małe
W kuchni Karmel-itkizachęcają do opuszczenia ciepłej kołdry, by wyjść z domu na starcie z jesienną aurą. Z kominów już buchają szare kłęby, powietrze pachnie dymem. Jedna jesień to prawdziwe szaleństwo w kuchni. Jabłka, gruszki, dynie, cukinie, kabaczki, śliwki, ziemniaki, marchew, bataty, odmiany późniejszych pomidorów, buraki... Można by wymieniać i wymieniać bez końca! Ale ja postawiłam na jabłka. W oryginalnym przepisie "musztarda
W kuchni Karmel-itkiBędąc w Warszawie, co ostatnimi czasy zdarza mi się dość często, prawie zawsze odwiedzam "Kuchnie świata" w poszukiwaniu potrzebnych składników, inspiracji, czy nawet dla samej przyjemności. Ta różnorodność towarów, których nie mogę dostać u siebie, kolory, zapachy, struktury i konsystencje... Wprawiają mnie w euforyczne uniesienie i nigdy nie wychodzę stamtąd z pustymi rękoma. Tak było również w przypadku pasty tahini
W kuchni Karmel-itkipodmuchów ciepłego, choć wilgotnego wiatru. Czuć jesień. Przestępuję z nogi na nogę i myślę, co z dynią mam począć. No co? No nic. Wzięłam ją na ręce, zaniosłam do kuchni. A raczej - ledwie doniosłam. Chwyciłam wielki nóż i poczęłam się z panną dynią rozprawiać. Biedaczka, nie miała nic do powiedzenia. I kolejny przepis z cyklu zupełnie zaimprowizowanych. Powstał w oparciu
W kuchni Karmel-itkipiękny dzień! Złote liście starego orzecha szeleszczą, szturchane delikatnymi powiewami wiatru. Ciepła, złocista jesień. Słyszę, jak orzechy spadają na blaszany dach garażu. Wiedziona ochotą na coś słodkiego, idę do kuchni. Niech powstanie też wypiek tak urodziwy, jak panująca na dworze aura. Kolejny własny, improwizowany przepis. Ostatnio mam rękę do autorskich receptur. Ciekawe jak długo potrwa ta dobra passa. Sernik
W kuchni Karmel-itkiStones'ów. Przychodzi chwila słabości. Ochota na coś słodkiego, co poprawi ten melancholijny nastrój i doda szczyptę optymizmu. Zrzucam pluszowy koc, odkładam książkę, dopijam wystygłą już herbatę. Idę do kuchni. KRUCHY PLACEK Z KUBUSIOWĄ MASĄ. /przepis własny;/ na tortownicę o średnicy 25 cm kruche ciasto: 3/4 kostki margaryny 2 szklanki mąki łyżeczka proszku do pieczenia szklanka cukru 2 jajka szczypta
W kuchni Karmel-itkijakiś prezent? Całujesz czule w usta i tulisz mnie w ramionach. Pstryk! Czar pryska, światło żarówki nieprzyjemnie kłuje w oczy. "A Ty znowu co? Marzyć Ci się zachciało!". Do kuchni, ryby smażyć, śledziki robić, święta idą! DOMOWE CYNAMONOWE LATTE. /pomysł własny;/ na 1 szlankę ok. 1/2 szklanki bardzo ciepłego mleka (najlepiej 3,2 %) ok. 1/4 szklanki przyrządzonej kawy rozpuszczalnej
W kuchni Karmel-itkibombki wieszane przez dzieci, brzęczy łańcuch, rozbłyskują co rusz lampki, które sprawdza Tato, czy w tym roku świecą nadal tak pięknie. W radio kolędy, nuci je cała rodzina. W kuchni piekarnik bucha zapachem pierników, na patelni skwierczy karp, a w lodówce studzi się kompot. W słoikach zamknięte szczelnie śledziki czekają, aż w końcu będą mogły zachwycać podniebienia. Tak, takie pyszne
W kuchni Karmel-itkiTrzask. "Cholera, mój ulubiony kubek!" Pod nogami rozprysnął się po całej kuchni niczym rzucona garść kamieni. Na klęczkach jakoś próbuję zebrać większość odłamków. Spoglądam w szybę piekarnika. Uśmiecham się na widok pięknych, rumieniących się pierniczków. Zapach korzennej mieszanki wypełnia całą przestrzeń, z radia sączy się ukochany kawałek świąteczny. Zapominam o gniewie, o swoim gapiostwie, o zbitym kubku. Z utęsknieniem wypatruję
W kuchni Karmel-itkiKrzątanina w kuchni. Buchająca para, terkoczące pokrywki, skwierczący tłuszcz. Tu coś spadnie, tam coś brzęknie, ktoś coś powie, drugi szepnie, gwar i chaos. A w tym wszystkim, gdzieś pod spodem, ład i porządek, realizacja świątecznych planów i prawdziwa radość z bycia razem. KAPUSTA Z GRZYBAMI. /wg mojej Mamy;/ 1,2 kg kapusty kwaszonej 500g pieczarek 100g suszonych grzybów leśnych
W kuchni Karmel-itkiTato mieli czarne ziarenka maku. Zaróżowiona z wysiłku twarz promienieje uśmiechem. Dzieci rzucają się mąką, jak małe bałwanki biegają po kuchni. Mama, pilnując ryb na patelni, zupy w garnku i pasztetu, dodatkowo rozwałkowuje elastyczne, pulchne ciasto drożdżowe. Miesza zmielony mak z bakaliami, nakłada na ciasto, zwija. Najmłodsi przyglądają się z lubością, jak trafia do piekarnika. Makowiec pełen miłości. Pełen rodzinnego
W kuchni Karmel-itkiKuleczki suszonej aronii toczą się po blacie, uciekają z zasięgu wzroku gospodyni. W żółtym fartuszku krząta się po pachnącej kuchni. Suszone owoce trafiają do garnka, a wraz z nimi przypraw moc. Ich niesamowita mieszanka przyprawia o błogi zawrót głowy. Wanilia, anyż, cynamon, goździki... Do tego pomarańczy aromat - i już wiadomo, że to święta. Do tej pory kompot z suszu był
W kuchni Karmel-itkiWkrada się cichaczem do kuchni, gdy cały dom jeszcze śpi. Za oknem lepka, głęboka czerń, a do wschodu jeszcze daleko. Bose stopy kłapią po zimnej podłodze, koszula nocna wiewa delikatnie we wszystkie strony pod wpływem ruchów ciała. Otwiera lodówkę. Wyjmuje wszystko, co potrzebne, układa na blacie i rozejrzawszy się jeszcze, czy nikt się nie obudził, zabiera się do pracy. Osobiście
W kuchni Karmel-itkiSkrada się do kuchni, myśli, że nie słyszę. Uchyla drzwi lodówki, myśli, że nie poczuję. Sięga po miskę z sałatką. Sądzi, że nie podejrzewam. Wyjada ze smakiem, twierdząc, że nie zauważę. - I jak Ci smakuje sałatka? Przestaje gryźć zaskoczony, zdruzgotany, przyłapany na gorącym uczynku. - Ty to już musisz wszystko wiedzieć. Tak. Lubię być dobrze poinformowana. SAŁATKA ŁASUCHA. /własny
W kuchni Karmel-itkiPrócz deszczu. Zresztą, wszędzie mnie pełno, dużo rzeczy robię. Chociaż ostatnio na nie brak mi czasu... Wiem, to blog kulinarny. Ale gotowanie nie jest jedyną moją pasją. A "W kuchni Karmel-iki" to mój dziennik - niecodziennik. Pamiętnik smaków, jak i uczuć. Dlaczego zdjęcia są podpisane "Foto-Kadry"? To pseudonim fotograficzny. Więcej moich zdjęć możecie oglądać tu: http://www.photoblog.pl
W kuchni Karmel-itki