których po wielokroć wracam i zawsze zachwycają mnie tak samo.... ciszą.... człowiekiem, który wita przyjaźnie... a dzisiaj jeszcze burzą...nagłą i niespodziewaną..... kierunek Trześniowy Groń i Chata pod Niemcową .... Kwitnienie, bzyczenie... Wędrówka i zbiory borówek... Burza i po burzy.... Fantazja w całej okazałości
Apetyczna babeczkaHearthfire jest jednym z trzech dodatków do TES V: Skyrim i jedynym, który nie wprowadza wątku fabularnego a jedynie możliwość kupna ziemi, zbudowania swojej chaty oraz adopcji dzieci. Rozszerzenie dobre dla fanów Simsów, ale także i dla nas – jak się pewnie domyślacie, chodzi nam o dodatkowe itemki kulinarne, które możemy wytworzyć posiadając ten dodatek. Jest w nich dość sporo pozycji
Nerds Kitchenpoddaszowe, często też penthouse casa – termin ogólny oznaczający dom casa bifamiliare – bliźniak casale – dom na wsi, często wraz z zabudowaniami cascina – gospodarstwo (także fattoria) casetta – mały dom (domek) casolare – chata, dom wiejski masseria – rezydencja (przede wszystkim na południu) terratetto – wydzielony pion domu (od gruntu po dach) villetta a schiera – szeregowiec Pierwszym krokiem do zakupu nieruchomości jest jej wybór. Kiedy etap
Bon Ton Italiapapier do pieczenia i wkładamy na 30 minut do piekarnika z funkcją góra - dół w temperaturze 200 stopni. Muszę przyznać, warto było - przepyszne! Dobór dodatków zależy od Was. Czym chata, a w zasadzie lodówka bogata
BaRepasuniknąć zgiełku i zamieszania, wszedłem do chałupy. Natychmiast tego pożałowałem. Odór domostwa przyprawił mnie o mdłości, zaznaczyć muszę, że nie jestem pod tym względem bardzo wrażliwy. Widok wnętrza cygańskiej chaty był wstrząsający. Barłóg stanowiący wspólne dla wszystkich legowisko stanowiła zbita z nieheblowanych desek skrzynia. Wypełniały ją brudne koce, wśród nich można było dostrzec jakąś postać, był to chyba pijany mężczyzna
Jadło i czytadłoMiałyśmy biec obie, na łeb na szyję, w 13-cm butach na pociąg i jechać na całodniowe zajęcia. Miałyśmy wrócić po 20:00-21:00, więc... faceci mieli mieć chatę wolną. Gdy bab nie ma w domu to faceci... głodują. Aby więc nie usychali z tęsknoty... za jedzeniem, stworzyłyśmy im szybki obiad na niedzielę. A, że my całkiem rozsądne babki
Wypisz Wymalujpiękny widok :) Tak też myśleliśmy dobierając składniki, czyli ciasto francuskie, ser, przyprawy, które kojarzą się ewidentnie z Francją, do tego jaja, grzyby, masło, które nieodzownie prowadzą nas to wiejskiej chaty, lasu w pobliżu, pięknych widoków na Alpy po grzybobraniu :) Każdy chciałby przeżyć takie chwile :) Mamy nadzieję, że choć przez chwilę poczujecie zapach gór i lasu po przyrządzeniu naszej tarty
vegetanieTeraz już mogę chorować. Zawiozłem synka do przedszkola, wracając zrobiłem małe zakupy, ogarnąłem chatę, by nie przewrócić się o własne spodnie, zrobiłem sobie poniższe śniadanie i wylądowałem w łóżku pod kocem, z laptopem na kolanach, herbatą z cytryną i rosnącą z pułapu 38,1 gorączką. Cudownie! Tylko ja też, jak każdy prawdziwy facet, lubię sobie ponarzekać, lubię jak ktoś się
BaRepasMęskie przygody w opuszczonych dworach, willach, fabrykach i leśnych chatach. Surowe warunki, surowe mięso, wiatr, ziąb, jedna mała butla z gazem i trochę większa – z wodą. Wszystko to znajdziecie w nowym cyklu dla twardzieli – ABANDONED KITCHEN proudly powered by GRUBY WAŁEK. Będzie dużo białka i dużo żelaza! Wyjechaliśmy we trzech przed świtem objuczeni w sprzęt fotograficzny i kuchenny
GRUBY WAŁEKKrokus specjalizującej się w domowych przetworach, kompotach, konfiturach oraz syropach i doskonałym keczupie (klik) Anna Szpura - właścicielka Pasieki Mała Pszczółka (klik) Henryka i Stanisław Myszka - właściciele agroturystyki Chata pod Dębami (klik) Wojciech Radzikowski - współwłaściciel Piekarni Ratuszowej Radzikowscy , gdzie od pokoleń wypieka się doskonałe chleby metodą tradycyjną. Pochodzący stąd chleb zdobył wiele zaszczytnych nagród i wyróżnień, w tym m.in
KUCHARNIAZniknęłam na tydzień. Cało rodzinnie poniosło nas daleko choć nie aż tak bardzo bo w Bieszczady. Kochamy góry, niestety kilka lat nie mieliśmy możliwości ruszyć gdzie indziej niż do Chaty. Wynagradzaliśmy więc sobie, dwa lata właściwie bez wyjazdów, w cudownym Pensjonacie Horb , w Strzebowiskach, niedaleko Wetliny. Miejsce dopracowane w każdym calu, z klimatem i swojskimi wnętrzami. Dla nas idealne także
Dzieje kuchennej Wiewióryleżące gdzieś miedzy przed chwilą a za chwile. Dania złapane tuż przed zjedzeniem. W sumie, to nie wiadomo gdzie jest stół z tym wszystkim. W starym zamku, dworku, wiejskiej chacie? Mam wrażenie, że w jej zdjęciowej rzeczywistości jest wieczny remont. Jednocześnie kryje się za tym jakaś tajemnica. Na kogo czeka to jedzenie? Kto ugryzł ten kawałek tortu? Gdzie poszedł? Jakie
W kuchni wieczoremwyjście z samochodu zaparło nam dech w piersiach, upał przygniótł nas do ziemi. Nie da się ukryć, że inaczej odczuwa się taką pogodę nad jeziorem i w drewnianej chacie a inaczej na poddaszu gdzieś w bloku :(Wyjazd udał się fenomenalnie!!! towarzystwo mieliśmy wesołe, piątka dzieciaków dokazywała, Córcia miała
Dzieje kuchennej Wiewiórypudło z różnościami rodem ze Skandynawii.Jestem zachwycona wszystkim! ach jak ja lubię dostawiać listy i paczki... szczególnie z taką zawartością :) zobaczcie sami! a po powrocie z kolejnego pobytu w Chacie
Dzieje kuchennej WiewióryJesteśmy już w domu. O dziwo tym razem, w przeciwieństwie do lipcowego pobytu, nie biłam się z myślami, chciałam wracać, ale żegnałam się z Chatą myślami będąc tu z powrotem we wrześniu. Nim jednak zaczęłam pakować torby i walizki skorzystaliśmy z pięknej pogody i poszliśmy do lasu. Ścieżkami nie całkiem znanymi doszliśmy do jabłonki opuszczonej, do gąszczu krzaków jeżyn, zbieraliśmy
Dzieje kuchennej Wiewióry