Przeglądam sobie blogi. Zerkam to tu, to tam.Widzę, że nominowanie w zabawie, akcji Versatile Blogger Awardbardzo popularne się stało i zyska na popularności dalej. Piszę
W kuchni Karmel-itkiGorąco. Gdyby nie lekki wietrzyk, spacerowicze padliby jak kawkipod wpływem tak wysokiej temperatury. Aż dziw, że nie zachodzi jeszczeproces denaturacji białka! Długaśnie kolejki ciągną się wężykiem
W kuchni Karmel-itkiZbudziły mnie krople deszczu rozbryzgujące się na szybie.Zasnute ciężkimi chmurami niebo, chłód wdzierający się do pokoj,a jednocześnie nieznośna duszność panująca w eterze.Nie, pogoda mnie dziś
W kuchni Karmel-itkiPiknikowe wspomnienia cały czas są świeże.Wspaniałe towarzystwo, rewelacyjna atmosfera, ładna pogoda, a wszystko tookraszone smakołykami.Pamiętacie poprzedni wpis? Tak, tak, ten o naszym spotkaniu.Piknik blogerów
W kuchni Karmel-itkiSezon truskawkowy jest za nami ile? Ho, ho, ho i jeszcze więcej. Pomimo tego, ja dziś o truskawkach. W okresie obfitowania truskawkowych krzaczków, wpadłam na pomysł
W kuchni Karmel-itkiRozpoczęłam dziesięciomiesięczną walkę z budzikiem, który o 5 rano krzyczy wniebogłosy.Próbuje mnie obudzić, w bardzo brutalny sposób. W oczach piasek. Jednak nie zaobserwowałam
W kuchni Karmel-itkiZielono-bordowa nać wystaje ponad ziemią. Mości się na grządce, wręcz krzycząc swoją piękną koroną „już dojrzałem, już czas!”. Skoro tak… Podchodzę cicho, aby go
W kuchni Karmel-itkiZapach malin duszonych z cukrem roznosił się po jasnej, sporej kuchni.Babcia, uśmiechnięta i pełna energii, z zapałem krzątała się pomiędzyszafkami. Luźny, kwiecisty fartch powiewał
W kuchni Karmel-itkiNiee, nie mam na nic czasu. Kompletnie.Codzienne powroty po 20., a wstawanie o 5. Codzienne sterty materiału do nauki,nowe utwory do grania, prace do
W kuchni Karmel-itkiSłonko się zza chmur wychyla. Zerka ukradkiem nazaspane jeszcze ulice. Niedzielny poranek spokojem się toczy.Od czasu do czasu sunie jezdnią auto. Cii... Jednak nie wszyscy
W kuchni Karmel-itkiPędzę, biegnę, wciąż gdzieś spieszę. Poznaję życie studenckie w liceum, gdzie spomiędzy stery książek, nieśmiało zerkam w stronę kuchni. W sercu się kotłuje, nie ma czasu
W kuchni Karmel-itkiPoranny chłód powoduje dreszcze, kiedy jeszcze ciemnym porankiemidę zaspanymi ulicami na pociąg.Charakterystyczny zapach wilgoci unosi się w powietrzu, a słońce corazniechętniej wychyla się zza
W kuchni Karmel-itkiKiedy wracam zmęczona po ciężkim dniu, nie mam głowy doogromnego gotowania. Zbyt dużo garów do zmywania, zbyt mało czasuna kombinowanie.Książki chodzą ze mną wszędzie, nawet
W kuchni Karmel-itkiKilka lat wstecz zmieniałam na ogrodzie układ grządek. Pod muremzasadziłam kilka krzaczków malin, które w następnym roku strasznie sięrozrosły. I rosły tak sobie, aż w końcu
W kuchni Karmel-itkiOdczuwam powoli symptomy przejściowe z lata na jesienną aurę.Chandra, zmęczenie, ciągła ochota na sen.I rzecz jasna, przeziębienia. Najgorszy okres w roku sięzaczyna - nie wiadomo jak
W kuchni Karmel-itki