której przez lata kupowałam pyszne bułeczki maślane z marmoladą, niekiedy nawet specjalnie w tym celu wysiadałam z autobusu. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy nie znalazłam ich na półce. Pani sprzedawczyni stwierdziła: „cóż się dziwić? Nowy właściciel, nowe bułeczki. Kiedyś były ślimaczki, teraz kokardki.” Oczywiście kupiłam jedną i wgryzłam się w nią tylko co przekroczywszy drzwi piekarni. I… rozczarowanie
Kuchenne zapiski EdytyKolejny przepis z mojej ulubionej książki pt. Southern Italian Desserts . Jakiś czas temu pisałam, że kupiłam ją wyłącznie ze względu na ciasto, które kusiło z okładki. Czas je przedstawić: Panie, Panowie, tarta arbuzowa poleca się w sezonie arbuzowym :) Gdybym wiedziała, że jest ona tak pyszna, to zrobiłabym ją od razu po pojawieniu się pierwszych arbuzów. Ale co się odwlecze
Domowa Cookierenka Aginiezbyt nam dopisała :( Chociaż wczoraj najgorzej nie było, bo padało tylko dwa razy :D Właśnie, co do wczoraj to byliśmy także na inscenizacji bitwy, a ja zostałam wzięta za "panią z mediów", haha, wiecie aparat i te sprawy więc zaprowadzili mnie na jakieś vipowskie miejsce więc porobiłam trochę zdjęć :) Śmieszna sytuacja :D Zdjęcia dodam jutro, bo teraz nie zdążę
breakfast of dreamsomlet z mąki kokosowej z domowym dżemem wiśniowym i tahini ; kawa malibu ~ Dżem tym razem nie został zrobiony przeze mnie... Dostałam go od pani Basi :) Przepyszny. Uwielbiam domowe dżemy! ♥♥♥ Dodatkowo odkryłam nowe przepyszne połączenie - wiśnie i tahini! I drugi raz z rzędu omlet? Tak... Za długo żadnego omleta nie jadłam i teraz włączyła mi się "faza
breakfast of dreamswiecie co? Warto było! Już drugi rok własnoręcznie zbierałam jagody i jednak, mimo, że jagody to jagody, to zebranie własnymi rękami smakują o niebo lepiej, niż kupione od pani na bazarku :) Ten przepis to jeden z czterech jagodowych, które pojawią się wkrótce na blogu. Ciasto jest płaskie, dlatego nazwałam je plackiem, bo bliżej mu do niego, niż do tradycyjnego ciasta
chili & sugarprzestały by mnie lubić, przy najbliższej wizycie w restauracji kelner by mi wsadził palec do zupy, a co gorsza pewnie mój syn - którego nie mam - zostałby prawicowcem. No dramat pani kochana, dramat! Sodomia i Gomoria. Ja tam wolę nie ryzykować... Zatem przytoczę zasady zabawy: - nominować 15 nieszczęśników. Eeee, nie... To chyba nie tak miało być. Aaaa, wiem już: nominować
Marder&Marder Manufacturebiały :) Chyba wody było za dużo. No trudno, następną razą się uda. Ja za to fantazji teraz nie mam więc bez przedłużania przejdę do przepisu (który Madzia wzięła z Pani Domu). Ciasto: - 300 g mąki tortowej - 200 g zimnego masła pokrojonego w kostkę - 8 łyżek cukru pudru - 2 żółtka - łyżka kwaśnej śmietany - skórka z cytryny - sok z połowy cytryny Lukier
Marder&Marder Manufacturenadzieję, że wpis was zainteresuje. Dostałem taki fajny lniany worek jaki widać powyżej na zdjęciu. A nawet dwa takie worki ;) Służą one, jak łatwo się domyśleć, do przechowywania pieczywa. Pani ze sklepu www.aleworek.pl zapewnia, że ma on same zalety. Że chleb w nim trzymany dłużej trzyma świeżość i że len to w ogóle ekologia i samo zdrowie, że właściwości
Marder&Marder Manufacturechcę... Bułek chcę. Drożdżówek właściwie. - Co?! - No bułki. Drożdżówki właściwie. - Madzia, skup się teraz. Bardzo się skup i mów do mnie pełnymi zdaniami. - Bo te konfitury co od pani dostałeś... To ja bym z nimi drożdżówki chciała... Nooo, doszliśmy do sedna. Madzia nic nie zbroiła, nic nie kupiła i nic nie chce żeby jej kupić tylko drożdżówek się jej zachciało
Marder&Marder Manufacturewytworniej było, że brała kawał chleba, moczyła w mleku, obtaczała na szybko w jajku i smażyła. No prawie że śniadanie mistrzów! :) I nagle, któregoś dnia, przeglądając jakąś gazetkę dla pań domu odkryliśmy, że ta szybka przekąska Madzi to ma nawet konkretną nazwę. Czyli właśnie grzanki francuskie! A oto szybki i prosty przepis: 2 jajka 2/3 szklanki mleka 8 kromek chleba
Marder&Marder ManufactureZadzwoniliśmy więc pogadaliśmy, obejrzeliśmy teren, itp. Spoko, fajnie. Dużo kwiatów, dużo warzyw, drzewa owocowe... Ucięliśmy sobie z właścicielami miłą pogawędkę i na koniec, gdy już wychodziliśmy, Madzia dostała od pani właścicielki wielką dorodną cukinię. Ogromną! Właśnie dopiero co z krzaka zerwaną. Tak żeby coś dobrego przygotowała. I właśnie do tego zmierzałem. Bo dom nieważny, mieszkanie na wsi nieważne, cukinia ważna
Marder&Marder Manufacturewszelki wypadek napiszę to jeszcze raz: do carbonary nie dodaje się śmietany! Ja wiem, że pewnie z 80% polskich przepisów w internecie jest ze śmietaną, ja wiem, że nawet pani Gessler robi ze śmietaną , ale pamiętajcie: do carbonary nie dodaje się śmietany! Dodanie śmietany do carbonary to trochę tak jak spędzenie upojnej nocy z cycastą blondynką zupełnie nago, tylko
Marder&Marder Manufactureskoro wspomniałem na wstępnie o PRL-u to przed głównym przepisem jeszcze tylko Żenujący Żart Prowadzącego: Gdzie powinien stać pomnik Matki Polki? W kolejce. Na pomniku będzie napis: "Pani tu nie stała". Ale będzie też drugi napis: "Zamienię pomnik na dwie pary rajstop. Matka Polka". Młode pokolenie proszę o zrozumienie, wiem, że ten żart może się wydać ciężki jak ołowiane
Marder&Marder Manufacturesię, że i można i miejsce jest. A same udka wyszły genialnie! Muszę też wspomnieć, że użyliśmy jednego tajemniczego składnika :) Otóż wszedłem w konszachty z firmą Knorr. I miła pani Joanna poprosiła mnie żebyśmy zrecenzowali z Madzią kilka produktów. Prawda jest taka, że zwykle nie używamy takich rzeczy. Takich, to znaczy gotowych produktów, w których specjalizuje się Knorr. Nie żebym
Marder&Marder Manufactureciasnych klatkach, dostają mniej hormonów. A jak jeszcze kupimy go nie w supermarkecie tylko ze sprawdzonego źródła to już w ogóle brawo. Na bazarku pod Halą Mirowską mam jedną Panią od baraniny (prosto z gór), cielęciny, wołowiny i wieprzowiny (i ma pyszne prawdziwe wiejskie jaja i śmietanę), a drugą od drobiu i dziczyzny. I to mięsko jest wiele dni świeże
Marder&Marder Manufacture