Jakby ktoś zapomniał, powtórzę: jeżyny opanowały moją kuchnię. Są wszędzie: w ciastach, lodach, przetworach, a nawet w mrożonej herbacie (która ma absolutnie obłędny kolor i smakuje wyśmienicie). Nie umiem się im oprzeć - co przechodzę obok krzaczka, zrywam najpierw kilka najdorodniejszych, które od razu lądują w buzi. A potem patrzę na te niezwykle urokliwe owoce i nie potrafię sobie
Pożeraczka, czyli raz adobrzesłodycz, strzelające pod naciskiem zębów pestki, cudowne kolory - to wszystko mnie oczarowało. Nie umiem im się oprzeć. Kupuję bez zastanowienia.Najbardziej lubimy je skramelizowane z dodatkiem rozmarynu, podane z lodami waniliowymi. O, jakież to dobre! Banalnie proste, a jednak może być niesamowicie eleganckie. Te figi zdecydowanie mają w sobie coś...Tym razem zdecydowałam się na coś nieco bardziej skomplikowanego
Pożeraczka, czyli raz adobrzePtysię, i poszłyśmy zwiedzać okolicę. Co prawda trochę zmarłam, bo psa wymyśliła sobie, że to idealna pora na godzinny spacer. Niemniej, wróciło mi to nieco energii. Ukręciłam lody, przygotowałam obiad, wykąpałam się i usadowiłam się wygodnie pod kocem. Z kubkiem gorącej (gorzkiej, o ironio!) herbaty i książką, która w końcu mnie wciągnęła. Ani się obejrzałam, kiedy C. wrócił
Pożeraczka, czyli raz adobrzesoku z cytryny, żeby był kwaśniejszy. Niemniej, świetnie smakuje jako wypełnienie delikatnych, pomarańczowych babeczek. Na wierzch przygotowałam bezę włoską, która wygląda pięknie, i smakuje naprawdę świetnie. Jak ciepłe lody, a któż potrafiłby się im oprzeć...?Te babeczki zabrałam ze sobą do szkoły. Koledzy kolegów z innych klas przychodzili, żeby się poczęstować. A mój nauczyciel, który preferuje zdrowy styl
Pożeraczka, czyli raz adobrzestrony, w końcu wypoczął, i w poniedziałek ruszył do pracy z nowymi siłami.W niedzielę wybraliśmy się do brata C. na urodziny. Było pyszne jedzonko, ciasto czekoladowe z lodami i tylko dwójka dzieci. Cicho, spokojnie i przyjemnie. Po powrocie do domu spędziliśmy miły wieczór w towarzystwie Pritchettów i Dunphy'ów, za którymi ostatnio przepadamy. (Dla niewtajemniczonych: serial Modern
Pożeraczka, czyli raz adobrzeumyć i osuszyć, ziemniaki i marchewkę obrać. Cukinię pociąć na cienkie słupki w kształcie spaghetti, wrzucić do wrzącej wody na 3 minuty, odcedzić, włożyć do zimnej wody z kostkami lodu. Z dyń odciąć góry, usunąć gniazda nasienne, wydrążyć pozostawiając ok. 1 cm brzeg.W rondlu zeszklić na maśle posiekaną cebulę, dodać pokrojony miąższ dyni, ½ łyżeczki posiekanego rozmarynu, smażyć na małym ogniu(...)sztywno, dodać sok i skórkę otartą z jednej limonki oraz żelatynę, wymieszać, schłodzić w zamrażarce (5 minut). Pistacje posiekać, ze śmietany uformować 2 kulki przy pomocy łyżki do lodów, obtoczyć w pistacjach.Do dyń wlać zupę, na środku umieścić garść cukiniowego spaghetti, na wierzchu położyć kulkę śmietany
SzczyptaSmaQUwielbiam szybkie desery, które zawsze się udają :). Należą do nich kakaowe serniczki.Serniczki można podać ze słonym karmelem, lodami waniliowymi, gorącym sosem owocowym lub tylko posypać cukrem pudrem wymieszanym z kakao.Czas przygotowania:40 minutPorcje: 5 Składniki:500 g zmielonego twarogu,1/4 szklanki cukru,2 jaja,1 łyżeczka ekstraktu wanilii,4 łyżki kakao,1 łyżka budyniu waniliowego
SzczyptaSmaQZupa nic smak dzieciństwa mojego m. :) ale czy tak naprawdę zupa nic, czy aksamitna zupa z bogatym smakiem. Jak dla mnie to drugie smakuję mi jak rozpuszczone lody wanilinowe mniam:) Często podają ja w towarzystwie racucha drożdżowego. Słodka zupa i racuch najlepsze wedle nas połączenie.SKŁADNIKI NA ZUPĘ :- mleko 1,5l- laska wanilii (opcjonalnie można użyć cukier wanilinowy
Basia w kuchniPierwszy raz jadłam spaghetti carbonara we Włoszech było przepyszne pizza i lody włoskie przy tym wysiadały. Próbowałam ten smak znaleźć w Polsce, ale bezskutecznie to to nazywali carbonarą to nawet obok tego nie stało. Od czasu kiedy sama robię makarony zaczęłam intensywniej szukać mojego zapamiętanego smaku i udało się! Dzięki blogowi Chibilite motywuję do gotowania mam swoją carbonare
Basia w kuchnijuż cudownym wynalazkiem natury, więc korzystajmy z niego jak jest nam go dane latem.SKŁADNIKI :arbuz wypestkowany i bez skórki ok 400 gsok z połowy cytryny kilka kostek lodu woda gazowana (opcjonalnie zależy ile mamy kostek lodu)listki mięty SPOSÓB PRZYGOTOWANIA - przygotowany arbuz mielę w blenderze z kostkami lodu, dodaję sok z cytryny. Jeżeli chce, aby był
Basia w kuchniKonkurs został zorganizowany na blogu Kuchnia w zieleni.1 miejsce:gin - tarta sernikowa z pieczonymi śliwkamiWyróżnienia:Charlotte - piernik staropolskiUrszula - Proste potrawy - miodówka Marianna - Miodowe lody sernikowe Gratuluję Gin za zajęcie 1 miejsca, wyróżnionej Charlotte i Mariannie również :)A oto moja nagroda
Proste Potrawyczęść powoli rozciągamy na długość około 30 cm. Przekładamy na blaszkę i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na 30 minut.5. Piekarnik nagrzewamy do 250 stopni. Do kokilki wsypujemy kilka kostek lodu* i wstawiamy na dolną półkę piekarnika. Ciabatki wstawiamy na środkową. Pieczemy 10 minut, zmniejszamy temperaturę do 200 i pieczemy kolejne 10 minut. Wyciągamy i studzimy. Gotowe! :)*Dzięki kostkom lodu
My Culinary Artkruche i takie jakieś twarde. Tym razem zdecydowanie się udało. Jeżeli chcecie przepis mogę zamieścić przepis. :)A już niedługo spodziewajcie się na drugim blogu idealnego przepisu na lody i najlepszą granolę na świecie :P Gdzie jest moje słońce, ja się pytam, czemu w połowie lipca pada deszcz
More food, love and dreamskocham w obozie. Cudowna pogoda, plaża.A przede wszystkim ludzie którzy ten obóz tworzyli. Zjadłam najlepszą pizzę na świecie i zajadałam się chyba jeszcze lepszymi lodami. Cieszyłam się. I wygłupiałam nie patrząc na nic. ( w ten sposób pozbawiłam się możliwości biegania przez kolejne najbliższe dwa tygodnie rozwalając sobie kolano, ale to już inna
More food, love and dreamsnapiszę wam już jutro. Teraz obiecana jedzeniowa fotorelacja. Ostrzegam, krótka to ona nie jest. :P.... Mogę bezapelacyjnie stwierdzić, że mają tam najlepsze lody ever. Naprawdę. A ich gałki, nie są takie mikroskopijne jak u nas. Tamte gałki można nazwać gałkami. A co powiecie na granitę? Mieli tam nawet dziwnie niezidentyfikowany smak który smakował
More food, love and dreams