łodzią? Z perfekcyjną obsługą, bogactwem i przepychem? Chciałabym przeżyć prawdziwą morską przygodę, a jak! Wiecie, stary jakiś rybacki kuter, gdzieś na otwartej toni. Szum wezbranych fal (może nawet jakiś lekki sztorm?), zapach morskiej bryzy, wiatr we włosach i sól na języku. Za sterami stary wilk morski, z dużym brzuchem w pasiastej, wysłużonej bluzce. A twarz jego porośnięta siwą brodą zawsze
W kuchni Karmel-itkipudru posypka czekoladowa Galaretki przyrządziłam według przepisu z tyłu opakowania. Truskawki opłukałam pod bierzącą wodą, oderwałam szypułki * i pokroiłam w plasterki. Grube, nieregularne. Porcje owoców umieściłam w salaterkach. Lekko przestudzoną galaretką zalałam owoce. Odstawiłam do wystygnięcia, po czym schowałam do lodówki, aby porządnie się schłodziły. Kremówkę wlałam do garnuszka, ubijałam mikserem. Kiedy nabrała sztywności, dosypałam cukru pudru i ubijałam
W kuchni Karmel-itkimiski. Wędlinę i ser pokroiłam w cieniutkie paseczki, szczypiorek posiekać, pomidory pokroić w ósemki, dodać do pozostałych składników. Ketchup, majonez, przyprawy, zioła i sok z cytryny wymieszać w postać lekkiego, gęstego sosu. Polać wszystkie składniki w misce, wymieszać. Podałam, posypane grzaneczkami. SMACZNEGO
W kuchni Karmel-itkiZimno. Brr... Pada. Wieje. Niebo spowite gruba warstwą chmur. Nie mam czasu. Muszę jednak coś przyrządzić. Mam ochotę na...? Truskawki. I coś słodkiego. Kolejny szybki, lekki i bardzo letni deser. Kwintesencja smaku świeżych truskawek i kremowej masy jogurtowej. Efekt szybkiego przeglądu zawartości kuchennych szafek oraz lodówki, pustoszejącej niebezpiecznie. Zapraszam, częstujecie się. TRUSKAWKOWA NIBY-LEGUMINKA. (autorski;) 500g truskawek 2 galaretki
W kuchni Karmel-itkipaluszkami, tamten znowu wcina popcorn. A ja? Jako jedyna reprezentantka płci pięknej w tym domu, zasiadająca przed telewizorem z rzeszą facetów... Czym mam się pocieszyć? Znalazłam idealne rozwiązanie. Jest lekko, zdrowo... I patriotycznie! SEREK WIEJSKI Z MIODEM I TRUSKAWKAMI. (przepis autorski;) ulubiony serek wiejski ( u mnie Mlekovita) kilka dojrzałych truskawek łyżeczka płynnego miodu Miód wymieszałam z serkiem. Truskawki opłukałam
W kuchni Karmel-itkiparnota. Wilgotne powietrze ważyło chyba z tonę! Przygniatało do ziemi i oblepiało całe ciało. Miałam wrażenie, że znajduję się pod wodą. Na domiar tego, padało. I to wielokrotnie. Albo lekko pokrapiało, albo przychodziła ulewa. Rzęsistymi strumieniami deszcz lał się z nieba. Z nadzieją myślałam, że po takim opadzie zrobi się przyjemnie chłodno. A tu nic! Zwykle robiło się jeszcze ciężej
W kuchni Karmel-itkiidę do łazienki. Wyglądam przez małe, wąskie okienko. Widzę, jak sąsiad ze starym, miedzianym wiadrem drepcze na ogródek. A co mi tam! Może pójdę się z nim przywitać? Wciągam lekką sukienkę, stare japonki i, chwytając aparat oraz koszyk na zbiory, wybiegam na podwórze. Sąsiad gdzieś znikł. Wstępuję na elegancko zagrabioną ścieżkę pośród wypielonych grządek. To zasługa taty, dba o nasz
W kuchni Karmel-itkiproszku, ekstrakt, zmiksować. Na końcu wrzucić kawałki czekolady, wymieszać. Z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego, układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, w odległościach od siebie. Lekko spłaszczyć. Piec w temperaturze 200ºC przez 10 minut. Studzić na kratce. ( ja natomiast podzieliłam ciasto na mniejsze częśći, podsypując mąką je rozwałkowałam i wykroiłam kształty. Jest z tym dużo zabawy
W kuchni Karmel-itkigęste, należy dodać odrobinę ciepłego mleka. Dorzucam także banany, łączę z ciastem. Na głębokiej patelni rozpuszczam olej do głębokiego smażenia. Na rozgrzany tłuszcz rzucam łyżką stołową porcje ciasta, lekko rozpłaszczam, uważając przy tym na pryskający tłuszcz. Smaże na złoto z obu stron, po czym osączam na ręczniczku papierowym z nadmiaru tłuszczu. Podałam z cukrem pudrem. Idealnie pasuje słodka
W kuchni Karmel-itkispisał się świetnie, ale po obfitym śniadaniu w ekskluzywnym hotelu nie zjadłam zbyt wiele. W końcu jednak przybywa reszta ekipy wraz z główną bohaterką programu, Ewą Wachowicz. Zaczyna się lekkie poruszenie, wszyscy chodzą, biegają, przestawiają, ozdabiają.. Prac wre. Znowu czekamy, w między czasie pijąc kawę, rozmawiając i poznając się z menadżerką, Panią Anią Małachowską. z menadżerką Wzywają mnie
W kuchni Karmel-itkitylko zmiany w przepisie są moją autorską prpozycją. Raz jeszcze wszystkich serdeczie przepraszam! Mam nadzieję, że takie coś się więcej nie powtórzy. A tymczasem zapraszam na pyszne ciasto. Lekkie, delikatne i musowe, które pachnie wanilią i kawą. SERNIK BEZ SERA KAWOWO-WANILIOWY. (zmiany - smak kawy i wanilii oraz proporcji niektórych składników - pomysł autorski.) na mała blaszkę
W kuchni Karmel-itkiMaliny tu, maliny tam. Malinowe owoce błyszczą się w porannym słońcu. W lekkiej sukience wybiegam na ogród,zrywam je do koszyczka. Później zamykam się w małej, cichutkiej kuchni. Pobrzękują garnki, chochla, szklanek kilka. Coś się szykuje. SOK MALINOWY. (stary, pokoleniowy;) 1kg malin garść liści od malin 700g cukru łyżka soku z cytryny (lub szczypta kwasku cytrynowego) Opłukane maliny zasypuję cukrem
W kuchni Karmel-itkiłyżka soli 2 łyżki cukru W wyparzonych słoikach układamy przyprawy i ciasno upychamy ogórki. Składniki zalewy zagotowujemy ( ja i tak zwykle zmieniam ilości, dopasowując do gustu ). Kiedy zalewa lekko przestygnie, zalewamy ogórki do całkowitego zakrycia, zakręcamy. Pasteryzujemy słoiki ok. 5 - 6 minut (od momentu zagotowania). Następnie słoiki wyjmujemy o zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Smacznego! Karmel-itka
W kuchni Karmel-itkiobtoczyłam w mące. Wylałam masę na spód, poukładałam na wygładzonym wierzchu maliny. Temperaturę pieca obniżam do 175 stopni. Sernik piekę ok. godziny. Zostawiam do wystygnięcia w piekarniku, lekko go uchylając po 15 minutach od wyłączenia. Smacznego! Karmel-itka
W kuchni Karmel-itkiGorąco. Gdyby nie lekki wietrzyk, spacerowicze padliby jak kawki pod wpływem tak wysokiej temperatury. Aż dziw, że nie zachodzi jeszcze proces denaturacji białka! Długaśnie kolejki ciągną się wężykiem przy budkach z lodami. Dzieci, młodzież, dorośli, starsi... Przemarsz przez wszystkie pokolenia. Też mam ochotę na smaczne orzeźwienie. Nie mam ochoty na czekanie, gotowanie się w tym skwarze. Na to wszystko dziś
W kuchni Karmel-itki