lekka - 5765 przepisów (strona:268/385)

proszku, ekstrakt, zmiksować. Na końcu wrzucić kawałki czekolady, wymieszać. Z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego, układać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, w odległościach od siebie. Lekko spłaszczyć. Piec w temperaturze 200ºC przez 10 minut. Studzić na kratce. ( ja natomiast podzieliłam ciasto na mniejsze częśći,  podsypując mąką je rozwałkowałam i wykroiłam kształty. Jest z tym dużo zabawy

gęste, należy dodać odrobinę ciepłego  mleka. Dorzucam także banany, łączę z ciastem. Na głębokiej patelni rozpuszczam olej do głębokiego smażenia. Na rozgrzany tłuszcz rzucam łyżką stołową porcje ciasta, lekko rozpłaszczam, uważając przy tym na pryskający tłuszcz. Smaże na złoto z obu stron, po czym osączam na ręczniczku papierowym z nadmiaru tłuszczu. Podałam z cukrem pudrem. Idealnie pasuje słodka

spisał się świetnie, ale po obfitym śniadaniu w ekskluzywnym hotelu nie zjadłam zbyt wiele. W końcu jednak przybywa reszta ekipy wraz z główną bohaterką programu, Ewą Wachowicz. Zaczyna się lekkie poruszenie, wszyscy chodzą, biegają, przestawiają, ozdabiają.. Prac wre. Znowu czekamy, w między czasie pijąc kawę, rozmawiając i poznając się z menadżerką, Panią Anią Małachowską.  z menadżerką Wzywają mnie

tylko zmiany w przepisie są moją autorską prpozycją. Raz jeszcze wszystkich serdeczie przepraszam! Mam nadzieję, że takie coś się więcej nie powtórzy. A tymczasem zapraszam na pyszne ciasto. Lekkie, delikatne i musowe, które pachnie wanilią i kawą. SERNIK BEZ SERA KAWOWO-WANILIOWY. (zmiany - smak kawy i wanilii oraz proporcji niektórych składników - pomysł autorski.) na mała blaszkę

Maliny tu, maliny tam. Malinowe owoce błyszczą się w porannym słońcu. W lekkiej sukience wybiegam na ogród,zrywam je do koszyczka. Później zamykam się w małej, cichutkiej kuchni. Pobrzękują garnki, chochla, szklanek kilka. Coś się szykuje. SOK MALINOWY. (stary, pokoleniowy;) 1kg malin garść liści od malin 700g cukru łyżka soku z cytryny (lub szczypta kwasku cytrynowego) Opłukane maliny zasypuję cukrem

łyżka soli 2 łyżki cukru  W wyparzonych słoikach układamy przyprawy i ciasno upychamy ogórki. Składniki zalewy zagotowujemy ( ja i tak zwykle zmieniam ilości, dopasowując do gustu ). Kiedy zalewa lekko przestygnie, zalewamy ogórki do całkowitego zakrycia, zakręcamy. Pasteryzujemy słoiki ok. 5 - 6 minut (od momentu zagotowania). Następnie słoiki wyjmujemy o zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Smacznego! Karmel-itka

obtoczyłam w mące. Wylałam masę na spód, poukładałam na  wygładzonym wierzchu maliny.  Temperaturę pieca obniżam do 175 stopni. Sernik piekę ok. godziny. Zostawiam do wystygnięcia w piekarniku, lekko go uchylając po 15 minutach od wyłączenia. Smacznego! Karmel-itka

Gorąco. Gdyby nie lekki wietrzyk, spacerowicze padliby jak kawki pod wpływem tak wysokiej temperatury. Aż dziw, że nie zachodzi jeszcze proces denaturacji białka! Długaśnie kolejki ciągną się wężykiem przy budkach z lodami. Dzieci, młodzież, dorośli, starsi... Przemarsz przez wszystkie pokolenia. Też mam ochotę na smaczne orzeźwienie. Nie mam ochoty na czekanie, gotowanie się w tym skwarze. Na to wszystko dziś

ogóreczki w curry i sałatkę z tuńczykiem wraz z dresingiem. Kasia ( W KRAINIE SMAKU ) pochwaliła się pysznym ciastem Persian Love Cake, chlebem graham z pestkami dynia oraz świeżutkimi i lekkimi scones. Owe scones podałyśmy z Kasią z moimi domowymi dżemikami - truskawkowym, dyniowym, malinowym bądź wiśniowym. Dodatkowo przyniosłam pasztet cukiniowy oraz mleczne ciasteczka z żurawiną, muśnięte delikatnie czekoladą od spodu (przepisy

cukinii i marchwi. Natkę siekam, dodaję wraz z jajkami, olejem i bułką oraz przyprawami. Wyrabiam masę, która swoją konsystencją powinna przypominać masę na kotlety mielone. Długą keksówkę smaruję lekko tłuszczem, wysypuję bułką. Przekładam masę, wyrównuję wierzch i wkładam do rozgrzanego piekarnika. Piekę w 180 stopniach przez godzinę. Zostawiam w piecu do wystudzenia. Pasztet urośnie w piecu, ale jak wystygnie, wróci

gotującą się wodą. Rozpuściłam więc czekoladę na parze. Wyłączyłam gaz. Foremki, ja miałam kupne, świetnie się sprawdzają silikonowe foremki do lodu. Na dnie umieściłam trochę czekolady, wcisnęłam na środku lekko malinę, po czym  całkowice zakryłam ją czekoladą, pilnując, aby czekolada znalazła się w każdym pustym miejscu foremki. I tak do wyczerpania czekolady. Kiedy zacznie czekolada nam gęstnieć, wystarczy podgrzać

wymieszałam 5. Na końcu wlałam przestudzoną, tężejącą galaretkę cytrynową i połączyłam. Całość wylałam     na spód biszkoptowy, wyrównując wierzch. 6. Delicje ułożyłam na masie, lekko dociskając. Kiedy masa wystarczająco jest już zimna, a delicje    przykleiły się, wlewam odrobinę zimnej galaretki pomarańczowej i wstawiam do lodówki, aby    stężało. Wyjmuję i wlewam resztę galaretki

Pierwsze gorące herbaty z sokiem malinowym i cytryną, symptomy przeziębienia, chrypki, kasłanie i cieknący nos. Jesień. Kiedy zbliża się pora chłodów, nasz organizm domaga się KONKRETÓW. Trudno nasycić się lekką sałatką, czy delikatną zupą, tak jak w lecie. Zaczynamy robić miejsce na naszym sole dla dań o rozgrzewających właściwościach, sytych i gorących. Mięsa, jakieś potrawki, gulasze czy też porządne zupy

ogarnia w te dni ludzi wszechobecny smutek. Cóż, uważam, że to tylko jakiś stereotyp. Dla każdego to sprawa indywidualna.   Zaparzam aromatyczną herbatę. Zamyślam się. Kontempluję. Analizuję. I częstuję lekkim, kremowym sernikiem. ŁACIATY SERNIK BEZ SERA.  na mała blaszkę, 23 x 23 cm ciasto:   2 szklanki mąki 3 łyżki kakao 1 kostka margaryny 4 żółtka 1 łyżka proszku

galaretki w tym samym smaku (u mnie jagodowa) 1 inna galaretka (u mnie pomarańczowa) owoce (u mnie mandarynki) Galaretki jagodowe rozpuściłam w ok. 350 ml wody. Ostudziłam, a kiedy lekko zaczęły tężeć, wymieszałam z jogurtem, wlałam do szklaneczek i wstawiłam do lodówki. Pomarańczową galaretkę rozpuściłam w 3/4 ilości wody sugerowanej na opakowaniu. Cząstki mandarynek ułożyłam na wierzchu masy w szklaneczkach