bezą. Gorzej z tortem, bo usłyszałam, że jaki zrobię, będzie dobrze ... Wymyśliłam już sobie całość, zobaczymy tylko, co mi z tego wyjdzie... W każdym razie zaraz zabieram się do pracy - dwa ciasta są dość czasochłonne i wszystko mam dokładnie rozplanowane. Proszę trzymać kciuki za powodzenie misji. Za tydzień urodziny ma C., więc będzie jeszcze ciekawiej, bo do mojego pieczenia dojdzie
Pożeraczka, czyli raz adobrzetymczasem zbieram się w sobie, bo ostatnie przygotowania do popołudniowej imprezy poczynić należy. Mam nadzieję, że tort spodoba się małej jubilatce i nieco większym gościom - włożyłam w niego mnóstwo pracy, i choć efekt - jak zawsze - odbiega nieco od tego wyśnionego, jestem całkiem zadowolona. Uff... Udało się
Pożeraczka, czyli raz adobrzekażdym razie do wszystkiego dołożył jeszcze jeden swój szalony pomysł (strach się bać), ale może to i dobrze... Bo takie zmiany mogą być niezwykle motywujące, i choć kosztują mnóstwo pracy, to w rezultacie dają ogromną satysfakcję. A ja aktualnie za zmianami i wyzwaniami wręcz przepadam - jedno się kończy, czas pomyśleć o następnym... Tak czy inaczej - trzymajcie za mnie kciuki, proszę
Pożeraczka, czyli raz adobrzepójdzie zgodnie z planem, będę, uwaga, z zawodu , cukiernikiem! Moje marzenie staje się rzeczywistością - będę piekła nie tylko dla przyjemności; to, co sprawia mi tak ogromną radość, będzie moją pracą. Jestem zachwycona i niesamowicie podekscytowana. Kiedy adrenalina opadanie, prawdopodobnie wpadnę w przerażenie - szkoła bowiem jest po duńsku... Co prawda wszyscy twierdzą, że na tym etapie, na którym jestem, to już
Pożeraczka, czyli raz adobrzesoku z pomarańczy, wymieszać. Następnie wlać ostudzony syrop, połączyć. Wlać resztę soku, sok z limonki i likier. Wymieszać. Schłodzić w lodówce, następnie przelać do maszyny do lodów. Gdy skończy pracę, przełożyć do plastikowego pojemnika i zamrozić. Smacznego! Mam nadzieję, że uda mi się je jeszcze kupić. Jest tyle wspaniałych przepisów na ciasta z wykorzystaniem właśnie czerwonych pomarańczy, i mam ochotę
Pożeraczka, czyli raz adobrzeblenderem z truskawkami na gładką masę, można przetrzeć przez sitko. Schłodzone w lodówce mleko wymieszać z owocami, dodać kremówkę, dokładnie połączyć. Masę przelać do maszyny do lodów. Gdy skończy pracę, przełożyć lody do pudełka i zamrozić. Wyjąć z zamrażarki 20 minut przed podaniem, aby lody zmiękły. Smacznego! Brunch udał się znakomicie - ale o nim, i o pysznościach, które na niego
Pożeraczka, czyli raz adobrzeumyte jeżyny. Gotować 5 minut, aż zmiękną. Przestudzić, przetrzeć przez sitko, schłodzić do temperatury lodówkowej. Masę jeżynową wymieszać ze skyrem i kremówką. Przelać do maszyny do lodów. Gdy skończy pracę, przełożyć lody do plastikowego pojemnika i zamrozić. Smacznego! Choć w prognozie straszyli deszczem, pogoda dopisuje wyjątkowo. Cały weekend świeciło słonko, było cieplutko i przyjemnie. Powoli zaczynam łapać słonko, pojawiły się
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię walczyć, trzeba je zaakceptować takimi, jakimi są. Dzisiaj mam dla Was sernik na zimno. Idealny nie tylko na Dzień Ojca, ale na każdy inny świąteczny i powszedni dzień. Pracy z nim niewiele (poza wycinaniem kruchych ciasteczek, ale ten etap można pominąć), a smak jest rewelacyjny. Sernik wyszedł lekki, delikatny, bardzo owocowy. Po prostu niebo w buzi. Przepis znalazłam
Pożeraczka, czyli raz adobrzemiski, zmiksować na jednolitą masę. Dodać konfiturę, syrop i sok z cytryny, zmiksować. Dodać mleko skondensowane i kremówkę, dokładnie wymieszać. Masę przelać do maszyny do lodów. Gdy maszyna skończy pracę, wymieszać lody z pokruszonymi bezami. Przełożyć do pudełek do lodów, zamrozić. Smacznego! Podoba mi się to zdjęcie. Zazwyczaj fotki, które pstrykam nie są najlepszej jakości; to pewnie też nie jest
Pożeraczka, czyli raz adobrzechleb zrobiłam już jakiś czas temu. Siedziałam sobie z C. na kanapie, on grał, ja skakałam po kanałach. Ot, taki leniwy, piątkowy wieczór, gdy po całym tygodniu pracy człowiek nie ma siły ani ochoty na nic bardziej wyszukanego. W pewnym momencie trafiłam na nowy program Lorraine Pascale, którą bardzo lubię. Pyszności, które wyciąga z piekarnika zawsze działają intensywnie na moją
Pożeraczka, czyli raz adobrzesitko, aby pozbyć się pesteczek. Ostudzić całkowicie. Banana zmiksować blenderem, wymieszać z jeżynami i likierem. Masę schłodzić do temperatury lodówkowej. Masę przelać do maszyny do lodów. Gdy maszyna skończy pracę, przełożyć do pojemniczka na lody, zamrozić. Smacznego! Pisałam już, że za tydzień jadę do Kopenhagi. Pociąg mam o 6:05, co oznacza, że pobudka będzie w okolicy
Pożeraczka, czyli raz adobrzezmiksować blenderem, przetrzeć przez sitko, żeby pozbyć się pestek. Malinowe puree wymieszać z masą jajeczną i kremówką na gładką masę. Przelać do maszyny do lodów, a po zakończeniu jej pracy do plastikowego pojemniczka na lody. Zamrozić. Smacznego! A jutro, zamiast bułek, będzie coś pysznego. Z jeżynami
Pożeraczka, czyli raz adobrzegotować!). Zdjąć z palnika, ostudzić. Masę jajeczną przelać przez sitko, wymieszać z kawą, kremówką i whisky. Schłodzić w lodówce. Zimną masę przelać do maszyny do lodów. Gdy maszyna skończy pracę, przełożyć lody do plastikowe pojemnika i zamrozić. Smacznego! To był pierwsze lody wykonane w nowej sorbetierze - stara zaczęła cieknąć! Wypływał z niej błękitny płyn, i troszkę się przeraziłam. Na szczęście
Pożeraczka, czyli raz adobrzenajpyszniejsze chyba drożdżówki, jakie kiedykolwiek upiekłam. Ostatnio mam melodię na tego typu wypieki - doskonale sprawdzają się w roli piknikowych przekąsek czy drugiego śniadania do szkoły czy pracy. Mogą też być wspaniałym podwieczorkiem, szczególnie, jeśli można wyjść do ogrodu i podczas konsumpcji cieszyć się cudownym spokojem i pięknymi okolicznościami przyrody . Jeśli jednak bylibyście zmuszeni do jedzenia ich w domu, na kanapie
Pożeraczka, czyli raz adobrzebędzie zaprosić wszystkich do nich, my tylko przyniesiemy poczęstunek. I kiedy już wszystko zostało dokładnie zaplanowane, łącznie z tortem, okazało się, że w środę wypada pierwszy dzień w nowej pracy C... Trochę głupio byłoby wszystko odwoływać, w związku z tym zostanę, po raz pierwszy, sam na sam z całą jego rodziną. Jednak wieczór panieński spędziłam z piękniejszą połową , i był
Pożeraczka, czyli raz adobrze