Na upalne dni nie ma nic lepszego na obiad niż chłodnik, ja robiłam z przepisu Roberta Makłowicza ale dodałam jeszcze rzodkiewkę i wyszedł pyszny. Na
Kulinarne życiejesteście "zupoowocowoholikami"? A może w skrajności nie popadacie i ona Was nie rusza? :) :))) A tu coś dla tych, którzy wolą poważne smaki zup - do wyboru, do koloru, wystarczy kliknąć: KLIK . Aby nic, a nic Wam nie umknęło: zaobserwujcie nas: tutaj i polubcie na facebooku tutaj
Wypisz Wymalujrazowymi łazankami i krem chrzanowy oraz kompot z suszu. Czy coś mi wyjątkowo smakowało ? Kompot z suszu :) ... i zupa chrzanowa również, pozostałe dwie zupy nie trafiły w moje gusta smakowe. Ale to nic, bo na spotkanie każdy z uczestników przyniósł coś od siebie. I tak nasz stół zapełnił się obficie pysznościami. Były śledzie w śmietanie i śledzie z chili
kolorowotorcikowoBardzo nad tym ubolewam… Pogoda pod psem- bez obrazy dla psów oczywiście Skończyła się era koktajli i chłodników a zaczyna się czas gorących zup, rozgrzewających potrawek i herbat z cytryną… i rumem Nic niestety nie można w tym przypadku zmienić, pomijam szczęśliwców wyjeżdżających do ciepłych krajów. Na poprawę nastroju proponuję jednak grilowany ser halloumi jako pyszną sałatkę
UgotujmyTo.plbyło dogadać się z kimś po angielsku, więc napoje zamawialiśmy na wyczucie - oczywiście z węgierskiej karty. Miałam cichą nadzieję na typowo węgierską kuchnię, ale nic z tych rzeczy. Pierwszego dnia jedliśmy brokułową zupę-krem z grzankami, a na drugie danie były faszerowane kieszonki schabowe z frytkami (i ryżem), a na koniec deser: rumowy krem z kasztanów
Pasja SmakuNie ma nic lepszego niż rosół u mamy czy babci. Czy jest on na stole, czy we wspomnieniach, to zawsze miło nam się kojarzy. Nie
Poezja smakuniego zrobić. Ja specjalnie kupiłam tego mięska więcej, bo od początku wiedziałam, jak chcę je wykorzystać. To trochę taka ekonomia-gastronomia. Zupę gotujemy na mięsie, z którego później robimy pierogi. Nic się nie marnuje. Lubię takie rozwiązania. Lubię kiedy dzięki daniu z dnia poprzedniego, później mogę przyrządzić całkiem nową potrawę i to jeszcze jaką smaczną. Takie gotowanie daje
Ratunku obiadpomarańczy oraz uprażone wiórki kokosowe. Wszystko dokładnie mieszamy. Całość gotujemy na najmniejszym ogniu. Na garnek umieszczamy przykrywkę tak, aby nie zakrywała go całkowicie. Zupę gotujemy od 25 do 30min, często mieszając, aby nic nie przywarło do dna. W połowie czasu gotowania dodajemy: fileciki wykrojone z pomarańczy, curry, gałkę muszkatołową, tymianek, brązowy cukier, sól i świeżo zmielony
Symfonia Smakówdzisiaj dla Was coś jeszcze... Idzie do nas podobno prawdziwa zima. Nie ma chyba nic lepszego, kiedy po powrocie z mroźnego dworu, czeka na nas talerz pysznej, gorącej zupy. Ta sama zupa może być przygotowana na wiele różnych sposobów. Jedni wolą pikantnie, inni wolą łagodne, jeszcze inni kochają się z zupach kremach. Nasze babcie kochają tradycyjne zupy, młodzi
TrufelkowoJesień robi się coraz chłodniejsza,dziś nawet padał zmarznięty deszcz. Nie ma nic lepszego w takie dni niż koc, książka, kot i kubek… kubek z herbatą, kawą lub zupą. Koty mruczą, stosik z nowymi, nieprzeczytanymi książkami rośnie. Do tego zrobimy sobie pyszną zupę ziemniaczano-cebulową. Doprawimy na ostro mieszanką Cajun i podamy z „bekonem” pieczarkowym. Do ... [Read more
Gotuj z Blue Ravenjuż jest, że jak grypa nie odpuszcza i nie ma nic w lodówce oprócz echa, to trzeba gotować ze składników, które akurat są pod ręką. Tak powstała zupa z fasolki szparagowej żółtej, 4 ziemniaków i dosłownie 5 cm (!) marchewki :) Składniki: 450 gramów (1 opakowanie) mrożonej fasolki szparagowej żółtej 1 marchewka 4 ziemniaki 1 kostka rosołowa drobiowa 1 łyżeczka lubczyku
www.szczesliwakuchnia.blogspot.comprzez osiem lat podstawówki (ani razu !!!) nie była ona w menu stołówki szkolnej, całe technikum (mieszkałam w internacie) ani razu na stołówce, nie było zupy rybnej! I nawet na studiach w Warszawie- no jak nic, duże miasto ;-), również ani razu w stołówce akademickiej jej nie znalazłam. I dziś pisząc ten post to sobie uświadomiłam, że tak na prawdę, trzeba(...)kiedyś postanowiłam założyć bloga, bo liczba dań, które wymyślałam była zbyt duża, żeby to gdzieś trzymać, spisywać, a znajomi ciągle prosili o przepisy. Ale wracając do tematu dzisiejszej zupy rybnej, chciałam Wam napisać, że dziś po tych kilku latach, zupę rybną mogę przygotować na tak wiele przeróżnych sposobów, i że jest ona pyszna, pożywna, zdrowa i na pewno powinna
SMYKWKUCHNIjarzynowej. Każda włoska mamma przygotowuje ją na nieco inny sposób, podobnie jak w polskich domach - dwóch identycznych jarzynówek się nie znajdzie. Nic dziwnego, że w książkach kucharskich i w internecie można znaleźć mnóstwo najróżniejszych przepisów na tę zupę. Ja w mojej wersji kierowałam się tym, co jadłam we Włoszech. Kilka lat temu, w Toskanii w jednym z lokalnych sklepów
Kulinarne Inspiracjenogi, rozgrzać zmarznięte ciało i poprawić nastrój. Jesienią i zimą to mój "must have", gdy wieczory są długie i zimne na nic innego nie mam tak ogromnej ochoty, jak na ciepłą miskę rozgrzewającej zupy. Składniki (na 3-4 porcje): 1 cebula 2 ząbki czosnku 2 ziemniaki 3 marchewki 1 szklanka kurek (mrożonych, świeżych lub ze słoiczka) 1 łyżka kaparów
Mango PapajaZbrakło mi czystych talerzy w domu i musiałam improwizować ;) ;) Cóż miałam zrobić? Nie pozostało mi nic innego, jak zagnieść ciasto drożdżowe i po prostu upiec miseczki. To ciekawe doświadczenie zjeść zupę, a potem talerz ;) Żarty żartami, oczywiście plan na to danie ułożyłam sobie w głowie już dawno temu. A teraz miałam okazję przystąpić do realizacji. Moim zamiarem było upieczenie
zadanie-gotowanie