Ogólnie rzecz biorąc, nie znoszę jedzenia typu fast-food. Na samą myśl, aż się wzdrygam, widząc przed oczami olbrzymie hamburgeryociekające tłustymi sosami, wielkie kebaby, hot-dogi
W kuchni Karmel-itkiZapach cynamonu. Tak charakterystyczny, nie można go pomylić z żadnym innym. Kojarzy mi się głównie z jesienią. Pięknabrązowa kora, która zostawia na palcach cudowny aromat rozgrzewającej
W kuchni Karmel-itkiSkwierczą warzywa na patelni, roznosi się zapach ciepłej kolacji. Na stole złoty obrus i nakrycia dwa.Płomienie świec drgają delikatnie, blask ognia delikatnie rozświetla zmrok. Sączy
W kuchni Karmel-itkiZapach świerku wypełnił całe mieszkanie. Stukają bombki wieszane przez dzieci, brzęczy łańcuch, rozbłyskują co ruszlampki, które sprawdza Tato, czy w tym roku świecą nadal tak pięknie
W kuchni Karmel-itkiSzukam wzrokiem białego puchu, chociaż jego śladów. W tym roku mamy grudniową jesień. Czekam z niecierpliwością małego dziecka, aż w końcu biała kołdra otuli świat, zakrywając
W kuchni Karmel-itkiŚwiąteczny czas to moment do rozważań, żegnania sporów, a jednocześnie do robienia podsumowań.Z racji tej, że to blog kulinarny, a okres świąteczny już powoli odchodzi
W kuchni Karmel-itkiElegancko ubrani państwo suną po parkiecie w rytmie walca. Paczka najlepszych przyjaciół bawi się na domówce przy ulubionej muzyce. Starsze małżeństwo, kochające się tak samo, jak
W kuchni Karmel-itkiKiwasz delikatnie głową w rytm ulubionej piosenki. Loki skaczą nieznacznie, podążając za ruchami głowy. Nucisz po cichu razem z piosenkarzem, stukasz palcami w blat stołu, gryziesz
W kuchni Karmel-itkiW lampce mieni się czerwone wino. Patrzy na nią swoim przenikliwym wzrokiem i czeka, czeka co zrobi. Czy wypije? Czy spojrzy w oczy? Czy coś powie
W kuchni Karmel-itkiSkrada się do kuchni, myśli, że nie słyszę. Uchyla drzwi lodówki, myśli, że nie poczuję. Sięga po miskę z sałatką. Sądzi, że nie podejrzewam. Wyjada ze
W kuchni Karmel-itkiMałe co nieco chodzi za Tobą jak cień. Chodzi i kusi. Coś niewielkiego, słodkiego i pysznego. Coś czekoladowego, by wzmóc produkcję endorfiny i serotoniny, by poprawić
W kuchni Karmel-itkiUśmiecha się do mnie, zielenią soczysta wabi do siebie. Nierówna skórka, co skrywa pod sobą miąższ jasny, kremowy. Sięgam po jedną sztukę, po czym wracam i
W kuchni Karmel-itkiPrzeszukując stare, zaplamione kartki pożółkniętego już ze starości zeszytu, napotykam kolejne to rarytasy. Staranne pismo, rożne kolory nazw przepisów, co dzieli je na równe kategorie. Moje
W kuchni Karmel-itkiStoi nade mną Pan z aparatem. Co mam upiec, co ucierać, aby wyszło? Nie lubię robić z siebie błazna, a jeśli gotuję wszystko musi osiągnąć najwyższy
W kuchni Karmel-itkiCałą rodziną przy jednym stole, zebrani, odświętnie ubrani, grzeczni i kulturalni, zasiedli.Czekają, by podzielić się symbolicznie święconym jadłem. Z masła baranek przygląda się temu wszystkiemu
W kuchni Karmel-itki